Prolog

88 3 1
                                    

Istnieje różnica między tym że ktoś wyznaje ci miłość a tym że naprawdę cię kocha."
Robiło mi się gorąco na samą myśl o tym że moja mama dowie się że dostałam 1 z matmy. Nigdy nie byłam dobra w matematykę ale zawsze oczekiwano ode mnie perfekcji, gdy otworzyłam drzwi zastała mnie podejrzliwa cisza. Cisza przed burzą, gdy podeszłam o krok dalej zauważyłam że mój tata stoi przy blacie kuchennym tak jakby na mnie czekał, jego mina jak zawsze była tak kamienia że nie dało się z niej nic rozczytać. Przychyliłam głowę w bok na co tata zaczął zdejmować pasek ze spodni, on już wiedział, zapewne jak i mama która wyszła z pokoju gościnnego z pewnym siebie uśmieszkiem. Od razu zrobilam krok do tył na co mój tata z paskiem w dłoniach zaczął się zbliżać. Wiedziałam ze juz nie ucieknę, z przerażeniem w oczach patrzyłam na tatę który juz był krok ode mnie, czekałam tylko na przypływ bólu który spowoduje metalowa sprzączka paska. Moje policzki parzyły gdy poczułam na brzuchu uderzenie sprzączki, skuliłam się na co tata zaczął bić mnie po plecach próbowałam się wyrwać od bólu co wyszło nieumiejętnie, po chwili tata już sam przestał spojrzałam na niego cała zapłakana widząc jego gardzące spojrzenie.
-Do pokoju-Powiedział bez żadnych emocji. Spojrzałam na mamę która tylko polowała głową. Gdy byłam 2 lata młodsza bawiłyśmy się razem najlepiej na świecie czułam się przy niej komfortowo, lecz tata wreszcie namówił mamę że mnie rozpieszcza i przyda mi sie choć trochę dyscypliny, od wtedy przestała spędzać ze mna jakikolwiek czas gdy go tylko miała to poświęcała go albo dla ojca albo dla mnie aby mnie uczyć, gdy źle odpowiadałam nie dostawałam kolacji, ich kary były często okrutne kiedys głodzili mnie przez około 3 dni miałam wtedy jedyne 8 lat błagałam ich na kolanach aby dali mi cokolwiek do jedzenia byli oni jednak bezlitośni. Bałam sie co kolejne wymyślą aby uprzykrzyć mi całe moje życie małej dziewczynki która przecież chce tylko bawić z rówieśnikami, po chwili usłyszałam krzyki z dołu.
-Masz gnoju 10 lat! I dostałaś 1?! Nie pomazuj nam sie na oczy!-wykrzyczał tata, czyli kolejne moje młode dni bez jedzenia.

Układy DiabłaWhere stories live. Discover now