Madison
Spacerowałam po parku, próbując ostudzić nieco rozpalone ciało. Z umysłem również nie było dobrze. Zbyt wiele niepokojących rzeczy działo się w mojej głowie. Nie potrafiłam nad nimi zapanować, przez co na moment straciłam zmysły. Czułam wstyd, ale tłumaczyłam sobie, że w moim wieku takie rekcje były jak najbardziej normalne. Nienormalnym za to był fakt, że zostałam zupełnie odcięta od takich uczuć, nie mogąc nauczyć się nad nimi panować. A książę Luke bez wątpienia był pociągającym mężczyzną. Jak więc miałam ostudzić swoje zmysły? Zaczęłam cieszyć się na myśl o zbliżającym się ślubie. W końcu miałam stać się kobietą, a moje pragnienia miały zostać zaspokojone. Tak przynajmniej sobie wmawiałam.
– Już niedługo takie spacery nie będą możliwe.
Zatrzymałam się, gwałtownie wciągając powietrze. Po kilku szybkich wdechach odwróciłam się w stronę zadowolonego z siebie księcia.
– Dlaczego?
– Będziesz pod stałą ochroną i czujnym okiem matki.
– Próbujesz mnie wystraszyć? – Załączyłam dłonie na biodrach. – Tak jak ostatnio?
– Ani wtedy, ani teraz, księżniczko – odparł z szelmowskim uśmiechem. – Wierz mi, to nie leży w mojej intencji. Powinnaś jednak wiedzieć, na jaki los się skazujesz.
– Skazuję? Myślisz, że ja go sobie wybrałam?
– Każdy ma prawo decydować o swoim losie. Skoro ty nie sprzeciwiłaś się woli rodziców...
– To nie tak! – weszłam mu w słowo, zanim powiedział za dużo. – Kiedy byłam dzieckiem nie do końca rozumiałam o co chodzi. Z czasem zaczęło docierać do mnie, na co się zdecydowałam i wierz mi, mimo wszystko nie miałam nic przeciwko. Od dwunastego roku życia byłam przygotowywana do tej roli. Nawet gdybym się postawiła, wiem, że matka i tak zmusiłaby mnie do tego. – Odważyłam się podejść bliżej, by dokładnie spojrzeć mu w oczy. – Wiem także, czym kierowała się, podejmując tę decyzję. Dlatego nawet jeśli mogłabym cofnąć czas, niczego bym nie zmieniła.
– Nie czujesz się wykorzystana? – zapytał przeciągle.
– Nie – wyszeptałam. – Żałuję, że wiele mnie ominęło, ale wszystko można nadrobić.
– Ominęła cię możliwość kochania i bycia kochaną. Ominęło cię poznanie uczucia pierwszego dotyku. – Nagle położył dłoń na moim policzku. – Pierwszego pocałunku, bo nawet na to nie mogłaś sobie pozwolić. Prawda?
Z ogromnym trudem przełknęłam ślinę. Wiele kosztowało mnie patrzenie mu w oczy z uniesioną głową, ale czułam, że moja odwaga się kończyła.
– Po co pytasz, skoro warunki znasz lepiej ode mnie? – zapytałam drżącym głosem.
– Wiesz... – Zbliżył się jeszcze bardziej. Jego twarz znajdowała się kilka centymetrów przed moją. – Bardzo chciałbym być tym, z którym przeżyjesz wszystko po raz pierwszy.
Mój świat zawirował. Serce biło jak szalone, puls przyśpieszał, a oddech przychodził z coraz większym trudem. Kiedy tylko Luke poruszył się, wiedziała, co planuje zrobić. Chciał mnie pocałować, a moje usta pragnęły poczuć jego. Gdzieś w oddali usłyszałam ciche chrząknięcie. A może tylko mi się wydawało? Bawet jeśli, pomogło mi wydostać się z transu. Cofnęłam się gwałtownie o krok i wymierzyłam księciu policzek, który mu się należał.
– Jestem narzeczoną księcia Aarona, twojego brata. Próby uwiedzenia mnie są obraźliwe! – Powiedziałam hardo. – Chcę natychmiast wrócić do zamku!
BẠN ĐANG ĐỌC
Ciężar Korony (Zostanie wydana)
Teen FictionOd lat była przeznaczona jednemu księciu. Nie spodziewała się, że jego brat stanie na jej drodze. Powieść 16+ Nowy rozdział: poniedziałek, środa, piątek, sobota i niedziela.