Kim tak właściwie jestem? Jak mogę znać odpowiedź na to pytanie nie pamiętając praktycznie nic sprzed moich 9 urodzin? No właśnie, praktycznie. W swojej głowie mam tylko parę prześwitów z pojedynczych sytuacji. Matko teraz nawet chcąc wpisać datę która na zawsze zmieniła moje życie to nie mogę bo po prostu nie pamiętam. Czuję się przez to żałośnie jakby moje wcześniejsze życie było mgłą a ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Pisząc ten prolog myśli rozsadzają moją głowę a Bazyl dobiera się do choinki, kurwa mam ochotę się rozpłakać i pokazać jaka jestem sponiewierana przez moje życie i te wszystkie tajemnice ale nie mogę. W sumie i tak już każdy wie o tym ale ja czuję że mnie nie rozumieją. Nie rozumie mnie chłopak choć bardzo go kocham, nie rozumie ciocia, wujek, babcia. Jest tylko jedna osoba która po części wie o co mi chodzi i jest to mój brat. Przeżył to samo co ja tylko że on jest chłopakiem trochę starszym ode mnie bo tylko o 2 lata. No cóż piszę to aby w końcu uporządkować swoje myśli a przelanie to na wattpad może trochę pomoże, przekonamy się po pierwszym rozdziale. Ta "książka" czy "opowiadanie", nie wiem jak to nazwać haha nie będzie długa więc się nie martwcie, może ale tylko może dzięki niej dostrzeżecie że niektóre myśli zasługują by wyjść na światło dzienne. No i ta data to 10 marca 2015, co do roku nie jestem jednak pewna i żebyście nie myśleli że tak będą wyglądały kolejne rozdziały hah (tutaj się uśmiechnęłam haha) bo nie będą. W tej oto pracy przedstawię moje życie, rozterki, emocje itp. więc zapraszam.
