34. Dylan

19.7K 1.3K 86
                                    

        Zerknąłem w bok i spostrzegłem, że Darcy zasnęła skulona. Opierała się o szybę, z głową wtuloną w wełniany szalik, który zakrywał prawie całą jej twarz.

        Głośno wypuściłem powietrze z ust i zacisnąłem dłonie na kierownicy. Aż rozbolały mnie ręce. Złość buzowała we mnie i jedyne, o czym marzyłem, to wrócić tam i wpierdolić temu zboczeńcowi jeszcze bardziej. Gdyby nie Darcy chyba bym go zabił na miejscu, nie licząc się z żadnymi konsekwencjami.

        Dodatkowo byłem wściekły sam na siebie. Jak głupim trzeba być, by zostawić niewidomą i bezbronną dziewczynę samą? Odpowiedź jest prosta, trzeba być mną.

        Jak na złość nie mogłem znaleźć tych cholernych kluczyków, gdyby nie to wróciłbym o wiele prędzej... może nic by się nie stało.

        Ale faktem jest, że wróciłem zbyt późno... gdy tylko zobaczyłem jego ohydne łapy i usta na drobnym ciele przerażonej brunetki, coś we mnie pękło. Nigdy nie czułem się tak jak w tamtym momencie. Ta furia, obezwładniający strach o nią – coś, czego nie da się opisać słowami.

        Gdy tylko w mojej głowie pojawiały się scenariusze tego, co mogło się stać... chciało mi się płakać...Myśl, że cokolwiek mogłoby się stać dziewczynie wprawiała mnie w przerażenie. A instynkt opiekuńczy uruchamiał się w mojej głowie i nie dało się go wyłączyć.

        W tym momencie potrzebowałem wyładowania całej złości i agresji. Definitywnie potrzebowałem worka. Ale nie mogłem jej tak teraz zostawić samej... nie po tym wszystkim.

        Przetarłem dłonią zmęczone oczy i znów zerknąłem na dziewczynę. Teraz wyglądała tak niewinnie i beztrosko.

        Automatycznie przypomniały mi się jej ostatnie słowa : Bezpiecznie. Kiedy jestem z tobą czuję się tak bardzo bezpiecznie. Jak w domu.

        W tamtym momencie myślałem, że się przesłyszałem. Bo jak mogła czuć się przy mnie bezpiecznie, podczas gdy przeze mnie cały czas była na coś narażona.... Chociażby dzisiejsza sytuacja.

        Więc jak to możliwe, że przy mnie czuje się bezpiecznie? Przy mnie nie da się czuć bezpiecznie. Sprawiam jej tylko więcej problemów.

        Zatrzymałem samochód przed domem dziewczyny i okrążając go wyciągnąłem ją z samochodu.

        Na szczęście mamy Darcy nie było, więc nie musiałem się martwić, jak jej wytłumaczyć, że wróciliśmy tak późno.

        Jednak chwilę później pomyślałem, że dla brunetki to wcale nie takie fajne. Tak często zostaje sama, gdy kobieta musi pracować. To musi być dla niej naprawdę przykre. Czy w takich momentach czuje się samotna?

        Na tę myśl poczułem smutek i pogładziłem chłodny policzek dziewczyny, kładąc ją na łóżku. Była taka drobna i delikatna.

        Nie zasługiwała na to wszystko... Podobno człowiek otrzymuje tyle cierpienia ile da radę udźwignąć. Ale czy to nie za wiele jak na taką małą istotkę, która w każdym widzi coś dobrego?

~~

        Rozejrzałem się po pokoju, upewniając się, że wszystko ze sobą zabrałem. Następnie podszedłem do łóżka, na którym wciąż spała Darcy. Nie zamierzałem jej budzić. W końcu nic się nie stanie, jeśli opuści jeden dzień w szkole.

        Po prostu nie miałem serca wyrywać jej ze spokojnego snu. Ukucnąłem obok łóżka i zawinąłem kosmyk brąz włosów wokół swojego palca.

Zamknięta w ciemności [Premiera 24.06.2024]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz