❤PROLOG❤

427 25 10
                                    

A więc tak...ten uczuć kiedy sobie smacznie śpisz , a do pokoju jakby nigdy nic wpada ci taki Leondre i skacze ci po łóżku:

-Jesus debilu która godzina?-Zapytałam zaspana.
-9:00 śpiąca królewno!-Chłopak ściągnoł ze mnie kołudrę.
-Co ty tu o 9 robisz!? Domu nie masz?
-No nie wyrzucili mnie pod mostem mieszkam wiesz.-Zażartował.
-Oj biedny...przykro mi ja cię nie przygarnę.-Powiedziałam wstając z łóżka.
-A ty gdzie leziesz?-Leo pociągnął mnie za rękę tak , że upadłam na łóżko.
-Ey no chce się przebrać!-Krzyknełam.
-Tylko nie za długo.-Chłopak się uśmiechnął i cmoknoł w polik.
-Nie obiecuje!-Zaśmiałam się i zgarnełam z szafy ubrania.

W łazience wykonałam wszystkie rutynowe rzeczy kiedy wyszłam Leo nie było już w pokoju , więc pomyślałam , że już poszedł , a jednak się myliłam kiedy zeszłam na dół do kuchni on tam siedział z Chloe:

-Elojz dłużej się nie dało?-Chłopak wstał i mnie przytulił.
-Tylko chwilke mnie nie było Leoś nie nerwój się.
-Nie raz mam wrażenie , że wy coś ukrywacie.-Chloe się zaśmiała.
-Chloe przymknij się!-Żuciłam jabłkiem który leżał na blacie w siostre.
-Ło uważaj kurwa bo cię zabije Chloe.-Leondre zaczął się śmiać.
-Ty też chcesz jabłkiem Cwelu?-Zagroziłam.
-Njeee no cioo ty...ja nic nie mówie.-Leo rozłożył ręcę w geście obronnym.
-Nie broń się i tak cie zjem.-Zaśmiałam się i wziełam gryz jabłka.
-Leo uważaj Eloisia się wkurwiła.-Odezwała się Chloe.
-A żebyś wiedziała...a ty czasami nie miałaś się spotkać z Charlie'm?-Zapytałam.
-Nie to jutro , a zresztą od kiedy ty się interesujesz mną i Charlie'm?
-Nie no tak się tylko pytam.
-Idź się zajmij swoim psiapsielem Elois.
-Mną się nie trza zajmować Chloe.-Leondre lekko się uśmiechnął.
-Ehem...oke cho Devries ja z nią nie będę tu siedzieć.-Machłam ręką na Chloe i razem z Leo poszłam do pokoju.

A tak w szczegółach to z Leo poznałam się jak mieliśmy 13 lat dzięki Chloe która została dziewczyną Charlie'ego zaczeli ze sobą chodzić w wieku 16 lat bo tak to była z nas zajebista paczka przyjaciół ja z Leo mieliśmy najwięcej odpałów np. To jak żucaliśmy tic tac'ami w jeżdżące po ulicy auta pamiętam nawet to jak Leo żucił przez przypadek w radiowóz policyjny , ale na szczęście nikt nic nie zauważył. Na początku naszej przyjaźni Leondre był bardzo zamknięty w sobie bo z Charlie'm nie było problemu się zakumplować jednak Leo długo nie umiał mi zaufać , a kiedy dowiedziałam się , że jest prześladowany wspierałam go w tych chwilach co bardzo nas do siebie zbliżyło i tak nasza przyjaźń trwa do dziś i ta więź między nami jest śilniejsza...nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego , ale nic więcej oprócz przyjaźni nie czuje i niech tak zostanie. Cały dzień spędziłam na wygłupach z Leo potem jeszcze poszliśmy do skate parku...nasza wspólna pasja to jazda na desce , ale to co najlepsze szybko się kończy o 18:00 Leo poszedł do domu i resztę dnia przesiedziałam z Chloe i rodzicami w domu...moi rodzice długo pracują praktycznie nie ma ich w domu wracają dopiero wieczorem dlatego lubie spędzać z nimi czas.


💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝

Heloł bejbe! Mam dla was taki krótki zjebany prolog mojego nowego ff o...o Leo i tak żeby nie było nie faworyzuje Leondre broń boże! Po prostu on mi bardziej pasuje do tego ff :) piszcie w kom jak wam się podoba bo nwm czy pisać dalej czy usuwać to ff

Nom to bay!

~Nutella™

F.R.I.E.N.D.S    /BaM/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz