Rozdział 1

90 8 5
                                    

Rok 2219. Właśnie dziś mija 15 lat od śmierci mamy - Tris Pior. Zginęła w heroiczny sposób - poświęciła życie nie tylko dla brata Caleba Piora ale również dla całego Chicago. Tobias walczył dalej a mnie w wieku 4 lat wysłał do Polski a przed tym wymazał pamięć aby rozstanie z nim nie bolało.

Polska ukrywała wojnę która zniszczyła większość terenu naszej planety . Ukryła nawet całe 200 lat .

Dziś kończe 15 lat , dziś dowiedziałam się o t wszystkim . O Tobiasie, Tris , Wojnie i tym że opuszcze przybraną rodzine. Na samą myśl chce mi się płakać-miałam tu wszystko . Dosłownie. Ale tak ma być i musi być nic na to nie poradzę i muszę się z tym pogodzić.

Jestem spakowana na lot bo właśnie muszę lecieć pojazdem maskującym. Z tego co wiem to maszyna człowieka który zabił Tris - Maszyna Dawida , dyrektora Agencji Ochrony Genetycznej.

Spodziewam się że ubrania dostane na miejscu i dla tego nic ze sobą nie biorę. W koncu będę Nieustraszoną . No przynajmiej przez rok jeśli wybiorę coś innego na Ceremoni Wyboru.

Podchodze do przybranych rodziców .

- Wygląda na to że to już jakby koniec -duszę łzy . Ludzi któży mnie wychowali mam a właściwie muszę opuścić.-Pamiętajcie o mnie . Ja będę pamiętać o was . Kocham was zawsze bez względu na to co się dzieje i co się stanie będę was kochać.

-Zapamiętamy cię do końca życia- Anda zawsze troskilwa- Kochamy cię Bethy -kończy.

-I zawsze będziemy cię kochać i pamiętać - Colin zawsze wie co powiedzieć.

Przez chwilę przytulam ich a puźniej idę do pojazdu latającego .

- To nie potrwa długo - zapewnia pilot .

To chłopak w wieku około 18 lat . Włosy ma w koloże bląd. Ubrany cały na czarno -strój Nieustraszonego. Oczy w odcienu brązu . Tważ pociągła z lekkim zarostem. Przystojny.

-Zapnij się . Cztery zabiłby mnie gdyby coś ci się stało . Albo wylał do bezfrakcyjnych lub co gorsze wysłał do Agencji . -prycha śmiechem .

-Bez spiny- zapinam się , opieram ramiona o boki fotela. Patrze przed siebie . - Ile to wyciąga na godzine?

-Serio chcesz wiedzieć ? -Patrzę na niego i kiwam głową. - Krew Nieustraszonej-prycha- około 600 km/h minimalna prętkość a maxymalna to 1500 km/h ale spokojnie jeździłem już tym milion razy .

-Nic innego niż wiara mi teraz nie zostaje - jestem lekko przerażona a zarazem podekscytowana prędkością tej maszyny

Pilot ustawia coś w panelu sterowania .

-Włączyłem maskowanie statku . Spokojnie polecimy bez zauważenia .- patrzy na mnie przez dłuższą chwile - Jestem Patric.

-Em.

Nieznana NadziejaWhere stories live. Discover now