10 minut

2 0 0
                                    

- Mamo, czy to konieczne?- spytałam się jej ze smutnym wzrokiem dziesięć minut po tym, jak dowiedziałam się o przeprowadzce. Nie chciałam opuszczać moich rodzinnych stron, chociaż zdawałam sobie sprawę z tego, że i tak nic nie wskóram.
- Niestety skarbie. Przykro mi, ale dobrze wiesz, że ojciec dostał tam posadę dużo lepiej płatną niż tutaj.
Nic na to nie poradzę. Tata ma tam zacząć pracę od następnego miesiąca. Jutro jedziemy obejrzeć dom, który chcielibyśmy kupić. Jeśli nie będziesz chciała, nie musisz z nami jechać.
- Ja chcę, ja, ja- zawołała moja czteroletnia siostra wyciągając ręce do mnie abym ja wzięła na ręce.
- Mama w odpowiedzi mojej siostry uśmiechnęła się i pojechała do pracy.
- Alissa, nie teraz, proszę.- powiedziałam przewracając oczami.
- Sam, ale ja tak proszę...- powiedziała zawiedziona.
- Dobrze, ale idziemy do mnie. Mam jeszcze pokój do posprzątania.
- Jaaaay!!!- dostałam w odpowiedzi tylko tyle.
Weszłam z siostrą na piętro, usadziłam ją na moim łóżku i podeszłam do wieży aby włączyć muzykę.
- Która płyta dzisiaj?- zapytałam Alissy.
- Dzisiaj chce tą czarną z tą panią na okładce. Podałam jej do wyboru dwie czarne płyty. Wyraźnie wskazała palcem płytę Lady Gagi. Puściłam płytę i zabrałam się za sprzątanie. Całkiem szybko się uwinęłam, bo raptem w godzinę, ale już po tym czasie Alissa słodko spała na moim łóżku. Nie chciałam jej przenosić ani budzić, więc poszłam po jej piżamę. Ubrałam się dres, a siostrę przebrałam z sukienki. Wyjęłam dwie pościele. Moją i siostry ( miałam dodatkową kołdrę i pościel siostry ponieważ często się zdarzało, że noce spędzała ze mną) i powlekłam kołdry. Przykryłam najpierw siostrę, a potem siebie, pochwyciłam mojego MacBooka i włączyłam sobie film"Gwiazd Naszych Wina". Po obejrzeniu filmu byłam już zmęczona, a ponieważ były wakacje, godzina 16.30 pozwoliłam sobie na krótką drzemkę. Krótką, ale tylko z pozorów. Spałam aż do 18. Po dojściu do siebie poszłam robić kolację. Zrobiłam spaghetti z tuńczykiem, które lubili wszyscy domownicy. W czasie przygotowania posiłku zeszła na dół też czterolatka. Porozmawiałyśmy chwilę, aż do przyjazdu rodziców. Potem wszyscy razem zjedliśmy obiad. Kiedy już posprzątałam kuchnię była 19,45.
- Śpisz dzisiaj sama, czy ze mną?- spytałam dziewczynki siedzącej na krześle koło wyspy kuchennej.
- A mogę z tobą?- zapytała ze zdziwieniem.
- Nie pozwalam ci tylko w roku szkolnym.
- To chcę, i to bardzo- zakomendowała z zachwytem.
- Idż po mój komputer, leży na szafce koło łóżka. Ściągniemy jakiś film.
- dobra
Dziecko podreptało na górę. Zdziwiłam się bo przyszła tym razem w kapciach kupionych przez moją babcię, szlafroku a w rękach trzymała mój komputer. Szybko odpaliłam mojego chomika i szybko zaczęłam ściągać pierwszą część mojej ulubionej bajki z dzieciństwa, czyli "Król Lew".

🖊🔜💬
427 słów. Chcecie dłuższe rozdziały?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 04, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

NatchnienieWhere stories live. Discover now