1

13 1 0
                                    

-An! Pobutka! Śniadanie już na stole!- z samych końców mieszkanie było słychać głos mamy, która najwyraźniej, już była spóźniona do pracy- Będę po 19. Pa!- usłyszałam trzask drzwi.
Podniosłam łaskawe 4 litery z łóżka i powędrowałam na śniadanie. Na kanapie przy telewizorze siedział już tata, i mój brat Mike.
-Planujesz, kiedykolwiek wstawać wcześniej?- zapytał z śmiechem Mike
-Nie? Problem?-odpowiedziałam siadając na krześle
- Nie no skąd.... Hahaha
-Z czego sie śmiejesz głupku?- brat zawsze działał mi na nerwy, był starszy o 3 lata, za to głupszy o 5
- Jest, 8:49. A z tego co wiem... To raczej do budy masz na 8.- zaśmiał sie swoim "piekielnym" śmiechem
- Od kiedy ty taki miły?!- krzyknęłam biegnąc do swojego pokoju.
Wyrobiłam sie dość szybko, bo gdy już wysiadałam do windy było pięć po dziewiątej. Mieszkamy na połowie wieżowca. Kiedy winda sie zatrzymała na 3 pietrze wsiadł do niej Tayler. Wyższy ode mnie brunet, lekko wysportowany. Jedyny minus to to że jest o 7 lat starszy ode mnie.
-O! Cześć An! Gdzie sie wybierasz w taka pogodę? - zapytał wciskając guzik zamykania drzwi
- Hej, ja jeszcze nie skończyłam szkoły jak ty...
- Może cię pod wiozę? Mam po drodze? Chyba jeszcze nie jechałaś moim nowym autem..- przybliżył sie do mnie, machając kluczykami do nowego Audi
- Mówisz o tym sprzed miesiąca, tak?- zapytałam śmiejąc sie mu w twarz.
- Może, to co?- zapytał gdy byliśmy już przed klatka
-Patrząc ze leje jak z scebra to sie zgadzam.
- To wspaniale zapraszam !- otworzył mi szybko drzwi od strony pasażera, a chwile pózniej sam siedział po drugiej stronie
-Kiedy wjeżdżasz?- zapytałam go gapiąc sie jak kieruje
-W sensie? Na studia? Too przeniosłem sie, będę tylko dojeżdzał.
W duszy byłam taka szczęśliwa, mimo ze znałam go od średnia pół roku bliżej, zaczynałam czuć coś czego nie powinnam. W końcu różnica lat, watpię ze nawet on by chciał chodzić z małolatą. Narazie ciagle się wypowiada, że nikt go nie chce.... Zobaczymy co będzie dalej....

Myślisz, a tak naprawdę nic nie wiesz Where stories live. Discover now