Wstęp

266 23 2
                                    



Czyli po prostu: kto, co, gdzie, jak i po co?



     Swoje pierwsze opowiadanie napisałam mając słodkie, niewinne 13 lat, mysiego warkocza do pasa i nową parę okularów, które potem wyrzuciłam. Było to fanfiction z typową Mary Sue w roli głównej, masą literówek i spacjami przed każdym znakiem przestankowym. 

Nie, nie żałuję, że je napisałam, ani że potem opublikowałam kolejne na jakimś amatorskim forum. Początkowa fala krytyki otworzyła mi oczy i pozwołiła ulepszyć warsztat pisarski na tyle, żeby móc pokazać się czytelnikom na oczy i nie wciskać im zawalonego wszelkimi błędami tekstu. 

  Teraz, wchodzę na Wattpada, czytam przeróżne opowiadania i... Cóż, czasem mam ochotę uciekać z krzykiem.  Wcale nie chodzi o braki w fabule, ani nawet o powtarzalność. Po prostu cierpię na "błędofobię", jak to kiedyś ładnie określiła pewna autorka w opisie swojego opowiadania. I wiem, że cierpi na to wieeeele osób, które zwyczajnie tracą czasami cierpliwość i wytykają autorce/autorowi jego błędy, odsyłają do słowników i szkoły, a tymczasem aŁtorstwo się szerzy, tłumacząc się "dyslekcją" lub niedostateczną pilnością na lekcjach.

Pytanie więc: po co piszemy?

Ano, piszemy, bo chcemy. Bo mamy pomysł i miejsce, gdzie można się nim pochwalić. Nie od razu sypną w nas kolorowym confetti i brokatem, nie od razu zasypie nas fala pozytywnych komentarzy... Do tego potrzeba czasu i doświadczenia.

Tak więc, otwieram betownię, gdzie można zgłaszać swoją twórczość, wymagającą sprawdzenia i ewentualnej poprawy błędów. Jeśli szukasz dobrej, skrupulatnej, punktualnej i zorganizowanej bety, która ogarnie Twoje opowiadanie - dobrze trafiłeś/aś.

Betuję kaaażdy tekst. Nie jestem obeznana we wszystkich fandowach, ale nie przeszkadza mi to w poprawianiu tekstów. Nieważne, jaki to gatunek, ma błędy = poprawiam i tyle.

Zajmuję się interpunkcją, ortografią, składnią, dialogami i stylistyką. W razie potrzeby doradzam co i jak napisać, rozwinąć, opisać, zacząć, zakończyć. 

Czasami kopię w tyłek i napadam z widłami i pochodniami w ciemnej uliczce, ale na ogół całkiem sympatyczna ze mnie osoba.

Więc bez obaw - nie pogryzę Cię. Nie na pierwszym spotkaniu ;)

*~* B e t o w n i a *~*Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang