Dotyk Gwiazdy

Prolog

Co Pięć lat w kosmosie odbywają się Igrzyska Vectrus. Wszyscy przybywają do Celiusa, najważniejszej z Gwiazd. W tym roku nie było wyjątku. Dochodziła godzina szesnasta i większość ludzi zajmowała już miejsca w Frelancji, siedzenia dla „widowni" tworzyły okrąg. Z dwóch stron (naprzeciwko siebie) była wielka brama pozwalającą wlecieć na pustą przestrzeń. Zmieściłoby się tam z około dziesięć tysięcy osób. Na środku okręgu była mała wysepka z mównicą i specjalnym miejscem na rozpalany na początku"pył kosmiczny", który pozwalał na podglądanie  zawodników. Uczestnicy stali przy jednej z bram. Stała tam sławna w całym kosmosie
Sureni. Jej długie,  kurczoczarne włosy z jednym czerwonym pasem, były  upięte w warkocz.  Miała na sobie czarny, dopasowany kombinezon z domieszkami czerwonego materiału. Jej ciemne oczy, kontrastowały z jasną cerą. Pochodziła z Frakcji Orius, osiadającej na słońcu.

Koło niej stała Wali miała kręcone, rozpuszczone włosy koloru fioletowego, sięgające do łokci. Jej głowę oplatała czarna  cienka  opaskę z miniaturowym kwiatem lotosu. Jej oczy były całe białe. Była ubrana w czarne długie getry i top, na który  narzuciła ciemnofioletową kurtkę. Wali była  dwukrotną mistrzynią  Igrzysk.  pochodziła z frakcji Wetina, pochodzącej z gwiazdy  Vega.

Kolejny był

Ava, miał ciemne z białymi pasmami włosy skrywane pod kapturem, jego oczy  były  odcieniu limonkowym . Był  wysoki i umięśniony. Ubrany  w czarne spodnie z kombinezonu,  bluzę i rozpięta kurtkę pasująca do spodni. Ava pochodził z frakcji Teros. Zamieszkującej  Teuri.

Koło niego stał mocno zbudowany Mores, który miał n sobie  biały kombinezon i jasno zielone włosy,jego  skóra  była czarna tak jak i  oczy. Mores był z frakcji Wertolus. Pochodzącej z gwziady Pollux

Kolejna dziewczyna stała nie pewnie koło Suremi.
Nazywała  się  Starsella ( stars) miała białą ,bijąca światłem karnację, jej włosy sięgały  pasa były  w  kilku odcieniach niebieskiego z lekko zakręconymi końcówkami. Miała duże oczy, jedno  błękitne, a drugie Turkusowe. Ubrała się  w czarno niebieski kombinezon. Pochodziła z frakcji Newisa, osiedlonej   na gwieździe Altair.

Nasze „Państwo" podzielone było na pięć odległych od siebie frakcji. Każda z nich  podległa frakcji rządzącej. Nasz kraj nazwany był Celsejuszem. Frakcje różniły  się od siebie " Darami nieba"

Frakcja Newis- umiała czytać w myślach i przybierać niewidzialność

frakcja wertolus- była bardzo silna i miała wyostrzony węch, większość przedstawicieli miała charaktery dominujące i władcze.

Frakcja Terus: Cechowała się logicznym myśleć, byli na nadmiar odważni i nie znali strachu, a także mieli nadzwyczajną siłę.

Frakcja Wetimus- Miała wyczulony węch, umiała szybko myśleć, była zaradna i nadzwyczaj mądra. Umiała bardzo szybko latać

Frakcja Orius- mogła władać ogniem, a także przewidywała przyszłość, która nie dawała pewności, bo zmieniła się wraz z wyborami.

Wszystkie frakcje łączyło parę wspólnych darów: Umieli rozmawiać z powietrzem roślinnością i zwierzętami. A także byli nadzwyczaj szybcy.

Stars dojrzała naprzeciwko siedzącą już w wygodnym, przezroczystym siedzeniu Veris, jej „Matkę". Jej ręce  stawały się coraz to bardziej mokre, zestresowana czekała aż wybije szesnasta trzydzieści. Zostało dosłownie parę minut. Aż na mównicę wleciałby Orsay, a całe przedstawienie wreszcieby  się zaczęło.

- Witam wszystkich na kolejnych Igrzyskach!!!- powiedział prowadzący.

- Zacznijmy od przedstawienia uczestników tegorocznego Vectrusa- oznajmił i zaczął przed stawiać wszystkich po kolei. W momencie zapowiadania wyjeżdżało się na kosmicznej desce, robiło jakieś popisowe sztuczki. Następnie  stawało się , tworząc kręg, koło miejsca „kosmicznego pyłu".

- Uwaga! Odliczamy 10,9,8,7...,3,2,1,- wraz z  wypowiedzeniem jeden podpalił kosmiczny pył. Co spowodowało wybuch, a wszyscy zebrani zaśpiewali hymn Igrzysk.

***

Starsalla poszła spać około dwudziestej pierwszej, ponieważ  z rana odbywał się apel, w którym uczestnicy dowiedzą się w jakie miejsce udadzą  się szukać kamienia i wręczą im różne gadżety. Dziewczyna z  trudem zasnęła, ponieważ przez całą noc myślała o wygranej . Nie mogła pozwolić, żeby Mores zwyciężył . Oznaczałoby to w najgorszym wypadku koniec świata. Musiała zdobyć kamień żeby nie zawieść swojej frakcji, która w planach miała wystawić doświadczoną, mistrzynie poprzednich Igrzysk ( Kasandre). Zmęczona tymi myślami w końcu  zasnęła.

Notka:

Witajcie w prologu ☺

mam nadzieje że książka fajna i intersującą😁