|1| Pierwsze spotkanie

5.3K 240 192
                                    

Akashi

Wpatrywałaś się w półkę z lekko zmarszczonymi brwiami. Kątem oka dostrzegałaś poddenerwowaną kasjerkę, ale jakoś się tym nie przejmowałaś.

-Przepraszam, ale...

Posłałaś ekspedientce lodowate spojrzenie.

-Nie przeszkadzaj.

Ponownie powróciłaś wzrokiem do wystawy sklepowej. Czerwone, czarne czy srebrne?

-Pani stoi tu już pół godziny.

Wzięłaś interesujące cię przedmioty do ręki i zaczęłaś bliżej się im przeglądać.

-I co z tego? Przecież zamierzam to kupić.

W myślach przejrzałaś jeszcze listę zakupów. Ach no tak. Trzeba jeszcze kupić szampon. Westchnęłaś niezadowolona i znudzona wywodem kasjerki.

-Stoi pani przed półką z nożyczkami.

-Oh, a wie pani, że ja też zdaje sobie z tego sprawę?

Uważając rozmowę za zakończoną, powróciłaś do wyboru nożyczek. Sama zastanawiałaś się czemu zajęło ci to aż tyle czasu. Lekko przeczesałaś swoje [kolor] włosy. Żeby tyle czasu wybierać nożyczki? Kiedy już stwierdzałaś, że weźmiesz pierwsze lepsze, ktoś zabrał ci dwie pary nożyczek zostawiając w dłoniach te całe srebrne.

-Weź te.

Odwróciłaś się i lekko podniosłaś głowę, napotykającą spojrzenie czerwonych tęczówek. Lekko zmarszczyłaś brwi. Nie, tylko jedna jest czerwona. Druga wygląda jak płynne złoto.

-Dziękuje. Jestem [nazwisko] [imię].

Chłopak spojrzał na ciebie z lekkim uśmiechem.

-Jestem Absolutem.

Zamrugałaś kilkakrotnie patrząc na czerwonowłosego chłopaka. To jest chyba bardziej krzywdzące niż imię Akuma.

-Em... Nie bardzo wiem jak się do ciebie zwracać.

Chłopak uniósł jedną brew patrząc na ciebie przez chwilę. Potem uśmiechnął się delikatnie i podał ci dłoń.

-Akashi Seijuurou.

Uścisnęłaś jego dłoń, starając się zrozumieć o co chodzi z Absolutem.

-Do zobaczenia [imię].

Czyli dzisiaj się nie dowiesz.

Kuroko

Poprawiłaś swój kucyk i wygładziłaś białą spódniczkę w kolorowe groszki. Dzisiaj do szkoły można było przyjść bez mundurka. Żeby to było takie proste. W waszym liceum ogłosili dzień w którym trzeba się za coś lub kogoś przebrać. Oczywiście przy takiej okazji nie może zabraknąć konkursów i pokazu mody.

-[imię przyjaciółki]-chan naprawdę musimy?

Spojrzałaś na swoje odbicie w lustrze. Twoja przyjaciółka stwierdziła, że przybierzecie się za kucyki. Uroczo prawda? Z tego właśnie powodu [imię przyjaciółki] doczepiła do twoich [długość] [kolor] włosów mnóstwo kolorowych pasemek. Do tego postanowiła, że założysz jasny top z motywem tęczy i ową białą spódniczkę w kropki.

-Tak [imię]! Zrobisz to dla mnie, prawda?

Spojrzałaś na swoją przyjaciółkę ubraną podobnie do ciebie. W dłoni trzymała opaskę z [kolor] uszami. Swoją miała już na głowie.

-No oczywiście.

Droga do szkoły była dość... ciekawa. Co prawda nie mieszkałaś tak daleko od Seirin co nie zmienia faktu, że przykuwałyście spojrzenia przechodniów. Kiedy stanęłaś przed budynkiem szkoły, zaczęłaś się zastanawiać czy naprawdę chodzisz do liceum. Nie ma ani jednej osoby ubranej w normalny sposób. Przed oczami migały ci przeróżne przebrania, ale tylko dwa przykuły twoją uwagę. Wysoki chłopak o czerwonych włosach szedł razem z niższym, błękitnowłosym. Ten pierwszy miał na sobie uszy tygryska, a gdzieś spod bluzki wystawał śliczny ogon w czarne paski. Natomiast ten niższy miał urocze psie uszka i puchaty ogonek. Zagapiona, nawet nie zorientowałaś się kiedy wpadłaś na uroczego psiaka. Chłopak podał ci dłoń, którą chętnie przyjęłaś.

Scenariusze || KnB ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz