Prolog

111 4 0
                                    

Odwiedził śmierć. Nie ustalił co prawda daty ani godziny, tylko wprosił się do jej domu. Powinien przecież wiedzieć, że tak się nie robi. Powinien był zaczekać na zaproszenie. Ale czy śmierć ot tak zaproponowałaby herbatę i ciasteczko? Bezinteresownie?

Skąd mógł wiedzieć, że śmierć jest jego onirycznym ideałem? Tym wysokim, przystojnym, nierealnym, nieuchwytnym? Nie widział przecież obłędu w oczach, czerwieni na dłoniach, rdzawy zapach nie unosił się wokół, krwiście rozpraszając powietrze... 

Wtargnął do domu Sangwoo niczym nieproszony gość. Ale nawet tak niezapowiedzianą wizytę, trzeba kulturalnie przyjąć. Sangwoo ugościł Buma. Zadbał o rozrywkę dla niego, aby nawet przez chwilę się nie nudził, a wizyta nieco się przedłużyła.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 17, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nienawidzę cię kochaćWhere stories live. Discover now