Odwiedził śmierć. Nie ustalił co prawda daty ani godziny, tylko wprosił się do jej domu. Powinien przecież wiedzieć, że tak się nie robi. Powinien był zaczekać na zaproszenie. Ale czy śmierć ot tak zaproponowałaby herbatę i ciasteczko? Bezinteresownie?
Skąd mógł wiedzieć, że śmierć jest jego onirycznym ideałem? Tym wysokim, przystojnym, nierealnym, nieuchwytnym? Nie widział przecież obłędu w oczach, czerwieni na dłoniach, rdzawy zapach nie unosił się wokół, krwiście rozpraszając powietrze...
Wtargnął do domu Sangwoo niczym nieproszony gość. Ale nawet tak niezapowiedzianą wizytę, trzeba kulturalnie przyjąć. Sangwoo ugościł Buma. Zadbał o rozrywkę dla niego, aby nawet przez chwilę się nie nudził, a wizyta nieco się przedłużyła.
![](https://img.wattpad.com/cover/109406662-288-k988543.jpg)
YOU ARE READING
Nienawidzę cię kochać
FanfictionMiłość bywa piękna, namiętna, bywa toksyczna, bywa nieodwzajemniona. Często również bolesna. Zakochany Bum z dnia na dzień doświadcza kolejnych przejawów raniącego uczucia, nadal tkwiąc w naiwnej nadziei, że wszystko się odmieni. Zachowanie Sangwoo...