Początek

21 1 1
                                    

Dopiero co rozpoczęły się wakacje, a już dostaliśmy zaproszenie na dzisiejszy wieczór. Zabawa tematyczna - wakacje z duchami. Dostaliśmy ja i Matthew, mój bliski, bardzo bliski przyjaciel. Matt, w przeciwieństwie do mnie był ideałem. Wysoki, przystojny brunet o czekoladowych oczach. Wysportowany, inteligentny, o nienagannych manierach. Miał fantastyczną rodzinę, ludzie dobrzy i kochani. Nic dziwnego, że nie widział we mnie nikogo poza "kumpelą", podczas gdy ja, gdy dał mi całusa w czoło, planowałam nam ślub. A przynajmniej przez pierwsze dwa lata. Później zrozumiałam,że Matt, nie zakocha się nigdy w kimś takim jak ja. Niska(1,65m), z dodatkowymi kilogramami(55kg), trochę garbata, trochę pryszczata, z okularami, o grubości denek. Totalne przeciwieństwa.

Postanowiłam ubrać się za upadłego anioła. Pudrowa sukienka podarta i pocięta w kilku miejscach i korona. Nic szczególnego. Impreza odbywała się na opuszczonym blokowisku. Było ognisko, były napoje(alkoholowe), jakieś konkursy i kilka "leżanek", inaczej miejsca dla par. Większość jednak grała w popularną butelkę. Ja stałam z boku i obserwowałam. W pewnym momencie wypadło na Matt'iego. Christy, kazała mu pojechać razem z Will'em i Aronem nad jezioro i skoczyć 3 razy do wody, w środku nocy. Od razu nie byłam przekonana do tego, pomysłu, ale, głupie ja postanowiłam jechać z nimi. Reszta miała dojechać później. Zacznijmy od tego ,że chłopce się nie lubili.Nawet bardzo. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dla czego. Jechaliśmy razem, Matt i ja na przyczepie,  Will w kabinie, a Aron na motorze.

Po chwili byliśmy na miejscu. Matt zaczął się rozbierać, gdy nagle Will i Aron rzucili się na niego jak wściekłe psy. Krzyczałam, próbowałam ich rozdzielić, aż nie zostało mi nic innego jak płakać. Ale, mimo łez próbowałam pomóc Matt'iemu. Na próżno. Mój przyjaciel przestał się ruszać. Aron wsiadł do auta i odjechał. William chyba wziął mnie na ręce i posadził mnie na motorze, razem za sobą, a ja nie walczyłam. Byłam wypruta z emocji. Nie miałam nawet sił się zapytać, gdzie jedziemy, bo na pewno nie wracaliśmy na ognisko.


......................................................................

To moje pierwsze opowiadanie na wattpad.

Bądźcie wyrozumiali

Wasza AL.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 29, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dziewiąty krągWhere stories live. Discover now