Pustka

78 6 1
                                    


Pustka. Pochłaniała mnie. Wypełniała całe moje ciało.

Nic nie znaczę.

Jestem nikim.

Żyję w pustce.

Obserwowałam ludzi na ulicy. Z tej wysokości rozmiarem przypominali mrówki. Każdy zajmował się swoimi sprawami, żył. Ja nie potrafię.

Wiatr delikatnie poruszał kosmykami moich włosów. Sprawiał, że wchodziły mi do oczu. Strzepnęłam z ramion pył, który tak naprawdę nie istniał. To iluzja. Jak wszystko.

Nie byłam pewna, czy naprawdę tego chcę. Czasami wydaję mi się, że to nie jest to co powinnam zrobić. Wtedy myślę o wszystkich słowach, czynach, które sprawiły, że dzisiaj tu stoję. Już wiem czego chcę. Jednak potem przychodzą wątpliwości. Tym razem je odpędziłam, zanim w ogóle zaczęłam się nad nimi zastanawiać.

Skoczyłam.

Bo nic nie znaczyłam.

Bo byłam nikim.

Bo żyłam w pustce.

PustkaWhere stories live. Discover now