beginning

3 0 0
                                    

 Zapłakana zsunęłam się całym ciałem na zimne kafelki w mojej łazience. To wszystko mnie już przerasta. Z moich ust wydobył się jeszcze większy szloch, kiedy twarz zakryłam dłońmi.

Nie byłam w stanie tego zrozumieć, co takiego zrobiłam źle, że moja głowa i gromadzące się w niej myśli dobijały mnie z każdą chwilą coraz bardziej? Byłam aż takim złym człowiekiem? W pewnym momencie tego całego gówna obwiniałam nawet te cholerne łańcuszki na social mediach. Zaśmiałam się gorzko na samo to wspomnienie. Cholera, jak nic jestem przeklęta. Pokiwałam bezradnie głową na boki. Przecież to głupie.

Wzięłam głęboki wdech, opierając dłonie o moje uda. Czas wziąć się w garść, nie mogę okazywać słabości, bo mnie to pochłonie, a na to nie mogę pozwolić.

Zerknęłam na nadgarstek, jednocześnie wzdychając na widok niedawno powstałych blizn. Dziewiąta. Pora gdzieś wyjść, to siedzenie w czterech ścianach nie działa na mnie za dobrze. Wstałam w celu przygotowania się do wyjścia. Postawiłam początkowo na szybki prysznic. Niecałe 10 minut później chodziłam po mieszkaniu, osuszając włosy coraz wilgotniejszym ręcznikiem, jednocześnie szukając jakiegoś stroju nadającego się na spontaniczne wyjście do klubu. Idealnie. Uśmiechnęłam się, wyciągając z szafy czarną bluzkę do pępka i czarną obcisłą spódniczkę, która sięgała za mój kształtny tyłek. Delikatny makijaż wykończyłam krwistym kolorem szminki. Szpilki wkładałam, jednocześnie psikając ulubione perfumy na widoczny dekolt, który momentami zakrywany był tylko przez ciemne włosy.

Ostatnie zerknięcie w lusterko wywołało mimowolny uśmiech na mojej twarzy. Kurwa, udało mi się. Złapałam za klamkę ,otwierając drzwi, a już za chwilę przekręciłam w nich klucz, tym samym zamykając je. Wychodząc z kamienicy na chłodne powietrze, ruszyłam w dobrze znanym mi kierunku. Tylko tym razem niczego nie spieprz Vi.  


------------------------------- ~~~~ -------------------------------

Hej wam.

Witam was na samym początku mojej opowieści. O czym? Sama do końca nie wiem. Na pewno będę się z nią w 100% utożsamiać i mam nadzieję, że wam się spodoba.

Liczę, że zostawicie coś po sobie.

Buyah! 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 09, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

the direction of thoughtsWhere stories live. Discover now