Po raza kolejny chce napisac ta historie, ale nigdy ne umie sie za to zabrać
Było to zakonczenie roku szkolnego wracałam z Andzelika z niego, po drodze do domu mielismy isc do parku. Po drodze spotkalismy dwuch typków, po chwili okazalo sie, że jeden z nich jest kuzynem Andzeli. Panietam jak jadł batonika w taki sposób , że to mnie obrzydziło. Ale i tak go zaprosila do znajomych, wiecie to byl ten czas co sie kazdego zapraszalo. I w ten sposób tym zaprozeniem zmieniło sie moje zycie .......
Zapraszam do czytania dalej:)
Przepraszam za bledy dopiero zaczynam pisać