Minęło już sporo czasu
Zrywam kartki kalendarza
Miesiące zmieniają się
tak samo jak pory roku
jednak moje myśli
pozostają niezmienione
są nie do tknięcia
unikalne
[eksponat muzealny]
Nawet gdy zdążyłeś
całkowicie zniknąć
z mojego życia
Nawet gdy zrównałeś się z obcą mi osobą
A twoje słowa do mnie wyrównały się do zera
To ciągle gdzieś będziesz
Potłuczone kawałki szkła nie znikną
Im dłużej Ciebie nie ma
Tym bardziej zaczynam rozumieć
Jednak ciągle brakuje mi prawdy
Powiedzianej po prostu od Ciebie
Nigdy nie można ufać całkowicie
domysłom własnym
W tej chwili jadę rozpędzona
Widzę migające światła
Ciemność
I nieodebrane telefony
Wracam zmęczona
by nie mieć więcej siły
by już więcej nie myśleć,
by po prostu zasnąć
Biegnę
ledwo łapiąc oddech
nie utrzymując równowagi
słuchając słów muzyki,
które jako jedyne mówią mi
kim jestem
i co czuję
Stałam się ponownie zamknięta
dla świata
a ciągłe próby ruszenia
są coraz gorsze
i po nich
czuję się jeszcze bardziej zagubiona
23.30
nie mam sił, by dalej biec
YOU ARE READING
Sierpniowy chłód duszy [7]
Poetry"Teraz, gdy po wszystkim wszystko stało się niczym" łącznie ze mną, ponieważ co to za osoba, która żyje przeszłością nie może ruszyć dalej ciągle błąka się po tej historii stale szukając wyjaśnienia i wie, że jest to nie do wykonania.