Prolog

4 1 0
                                    

Kathleen ostrożnie spojrzała w dół. W otchłani nie było widać nic oprócz przenikającej ciemności. Wokół panowała wszechogarniająca cisza, w której dziewczyna bez problemu mogła usłyszeć swoje nienaturalnie przyspieszone bicie serca. 

- Wdech i wydech - powtarzała szeptem bez przerwy.

Starania były tu jednak bezskuteczne. Długi i szybki bieg, ogromne przerażenie i stres nie pozwalały na choćby chwilę spokoju. Jeszcze raz spojrzała w otchłań i ze wszystkich sił próbowała zobaczyć jakikolwiek znak. Brak nadziei. Tylko to jej pozostało.

Kathleen z trudem powstrzymywała wybuch płaczu. Chciała krzyczeć lecz cisza wokół nie pozwalała na wypowiedzenie nawet jednego słowa. Chwyciła się za głowę i zaczęła chodzić wokół ogromnej dziury w ziemi, myśląc, że w ten sposób coś jej się przypomni i będzie wiedziała co robić dalej. Wszystkie konary i rośliny wplątywały się w jej nogi, powodując kolejne zadrapania i rany. Nic już nie miało znaczenia.

Bezcelowe błądzenie dziewczyny przerwał przenikający ciszę, wściekły wrzask, dochodzący z oddali. Parę sekund później z głębi dołu także wydobył się krzyk, jednak ten pełen był bólu i wołania o pomoc. Oba odgłosy napełniły Kate przerażeniem i paniką.

Już nie było odwrotu. Nadszedł czas na podjęcie decyzji.





You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 12, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Tajemnica przeszłościWhere stories live. Discover now