NaruTetsu <3

56 7 346
                                    

Specjalnie dla ciebie Lysiodela <3 Zaległy, ale ruszyłam dupę dla ciebie XD 😘

Kto by pomyślał, że ten, który dąży do czegoś, zawsze to dostaje. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale tak będzie i w tym przypadku. Przejdźmy do historii, która w pewnym sensie... Może być urocza.

Deszcz głośno bębnił za oknem młodej dziewczyny, która leniwie odkładała kartki na jeden stos. Nastolatka uwielbiała rysować, szczególnie mężczyzn, których proporcje potrafiła odwzorować niemal idealnie. Nie bardzo wychodziły jej kobiety, tak więc niezbyt fatygowała się, by tworzyć je na swoim cennym papierze.

Po przeliczeniu wszystkich rysunków odłożyła je w przygotowane wcześniej miejsce, wyjęła kolejną kartkę i swoim ulubionym ołówkiem zaczęła szkicować - jak zwykle - męską sylwetkę. Pracowała w ciszy, nie lubiła, gdy rozpraszały ją dźwięki dochodzące z sąsiednich pokoi ani, gdy grała w pobliżu jakaś muzyka. Jedynie co mogła znieść to krople deszczu, które bębniły o podłoże za jej oknem.

Wydawała się być skupiona na czynności, którą wykonywała, lecz w jej głowie wyglądało to zupełnie inaczej. Jej myśli od pewnego czasu krążyły wokół konkretnego chłopaka, którego przypadkiem zaczęła rysować. Nie potrafiła zapomnieć jego szczerego uśmiechu, który zagościł na jego twarzy tamtego dnia, kiedy o mały włos, a zostałaby potrącona przez motocyklistę. Ten szczery uśmiech - przynajmniej na taki wyglądał.

Rysując kolejne detale, oparła głowę o lewą rękę, patrząc na kartkę lekko rozmarzona i posuwała kredką delikatnie, tworząc niewidoczny ślad. Oczy tak niezwykle czerwone, a włosy w brąz owiane...

Wsłuchując się w rytm uderzeń kropli deszczu, niemal natychmiast zmieniła kolor kredki, dorysowując postaci ubranie, o którym prawie zapomniała. Wnet za oknem zagrzmiało, a dziewczyna pod wpływem lekkiego szoku, złamała rysik, który zrobił brzydki ślad na obrazku. Westchnąwszy, sięgnęła po gumkę aby zamazać niedoskonałości, lecz tym samym potrąciła leżący nieopodal kubek z herbatą, który przewrócił się i rozlał swą zawartość na biurko.

Nastolatka w chwilowym osłupieniu wpatrywała się w lejącą na kartkę plamę, poczym szybko sięgnęła po chusteczkę i wytarła to, co rozlała, lecz bardzo duża plama zdążyła już osiadnąć na jej obrazku. Westchnęła ponownie i już chciała włożyć portret do obrazków "nieudanych" gdy nagle ją olśniło. Chwyciła kartkę w obie dłonie, obracając ją i przyglądając się jej z każdej strony.

- Dodać tutaj parę konturów, wymieszać z mazakiem i będzie wyglądać to ciekawie... Nie, bez mieszania... Lepiej odstawię to, by wyschło. - Pomyślała, poczym zrobiła to co postanowiła. Nie schodząc nawet z krzesła, odepchnęła się lekko nogami i pojechała na krześle do grzejącego kaloryfera i położyła na nim obrazek.

- Nie. Bo kartka nie będzie wtedy zbyt prosta! - Położyła pod portret cienką, lecz sztywną tekturę i wróciła do biurka, aby posprzątać bałagan, który narobiła w tym czasie. Wytarła dokładnie mokre biurko, pozbierała rysiki, a także wiórki z temperówki i inne rzeczy, które można uznać za zbędne na jej miejscu pracy.

Zerknęła ostatni raz na obrazki, które powiesiła na tablicy korkowej, poczym rzuciła się na łóżko, przyciągając poduszkę do piersi.

- Tetsu... - Pomyślała i zamknęła oczy. Dalej nie potrafi uwierzyć w to, że ten, starszy o rok chłopak, który wcześniej rozmawiał z nią parę razy, uratował jej, Narumi, życie. Aż w końcu zasnęła w pokoju, w którym dominował fiolet.

Narumi Hyuga była o rok młodsza od Tetsukiego Akirishi, lecz to nie mogło przeszkodzić w uczuciu, które wkrótce nadejdzie...

( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 04, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz