#1 Impreza

11 2 0
                                    

-Aleksiii kocham cię! Ty moja przyjaciółko!-Usłyszałam obok mnie bełkotanie Nate'a.

-Oj widze, że za dużo wypiłeś.-Pomogłam  usiąść przyjacielowi na kanapie i spojrzałam w kierunku w którym wzkazuje chłopak i mogę stwierdzić, że ten 'Mikołaj' to dziura na ścianie spowodowana rzuceniem butelką od piwa. Tak, właśnie odbył się konkurs na zrobieniu jak największej dziury w jednej z ścian.

-Nie chcę cie martwić Nate, ale to jest dziura w ścianie, nie Mikołaj na niebie.-Wytłumaczyłam
-Rzeczywiście- Czasami zastanawiam się dlaczego przyjaźnie się z tym durniem.

Parę lat wcześniej...

-Mamo, mamo! Mogę pójść na plac zabaw? Proszę!-Poprosiłam

-Dobrze tylko uważaj na siebie i nie wróć późno!-

-Dobrze!-

Plac zabaw był niedaleko, dlatego mama często mnie tam samą puszczała. Wzięłam moją szmacianą lalkę i poszłam.

Spojrzałam na moją ulubioną zabawkę. Koleżanki często się że mnie śmiały, ponieważ one miały nowe zadbane lalki z wieloma dodatkami i bardzo długimi włosami. Ja miałam małą starą szmacianą lalkę. Oczka miała z guzików, włosy były ze smoły, nie nadające się do czesania. Suknia był to kawałek ścierki w niebieskie tulipany. Mimo, że nie była piękna, była dla mnie wyjątkowa. Dostałam ją od babci rok temu na moje szóste urodziny. Babcia umarła siedem miesięcy temu. Tęsknię za nią.

Zauważyłam, że byłam już obok placu, więc szybko poprawił mi się humor. Poszłam do małej piaskownicy i zaczęłam zabawę wraz z zabawką. Zaczęłam robić jej zamek z piasku, gdy miałam sięgać po wiaderko aby zrobić już ostatnią wieże poczułam ból na ręce.
-Ała- syknełam z bólu.
-O mała dziewczynka płacze, bo zrobiła sobie kuku! Ha Ha!- Podniosłam głowę i zobaczyłam trzech chłchłopaków. Wyglądali na starszych, z piątej klasy. Byli wysocy. Chłopak z lewej strony miał brązowe włosy i zielone oczy, z prawej miał także brązowe włosy tylko, że dużo ciemniejsze, prawie czarne. Chłopak na środku miał blond włosy i niebieskie oczy, wręcz błękitne.
-Po pierwsze nie płaczę, po drugie ty stanąłeś mi na ręce!- Wstałam i załapałam lalkę.
-Uuu- Zabuczeła trójka.
-Jaka odważna!- Odezwał się blondyn
-A żebyś wiedział! Zostawcie mnie w spokoju!- Podniosłam głos

-Bo co nam zrobisz? Co? Myślisz, że taka mała głupia idiotka coś nam zrobi? Wykaż się!- Podeszli. Bez zastanowienia kopnełam niebieskookiego w krocze.Chłopak skulił się z bólu.
-Buuuu!- Zaczęli buczyć przyjaciele blondyna.
-Ty mała idiotko!- Chłopak już się machnął lecz nie poczułam bólu. Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam jakiegoś nieznajomego chłopaka przed sobą.
-Nie wiesz, że dziewczyn się nie bije?- Powiedział nieznajomy.
-Bo co mi zrobisz pierwszaku?-
-Ja nic ale radzę ci stąd iść- Odkrecił się w kierunku bramy i zobaczyłam moją mamę.
-Dobra chłopaki spadajmy- powiedział zaniepokojony brunet.
-Nie myśl, że ci się upiekło! Jeszcze się spotkamy!- Uciekli.
-Dziękuję- Odparłam szybko.
-Jestem Nate, a ty?-
-Alex- Odparłam pewnie.
-I nie licz, że skoro mi pomogłeś to się zaprzyjaźnmy!- Uśmiechnęłam się
-O to się nie muszę martwić- Powiedział odchodząc.

-Alex...- Spojrzałam na przyjaciela i szybko odsunełam się.
-Boże Nate nie wymiotuj mi tu!- Krzyknęłam kiedy przyjaciel zaczął wydawać dziwne dźwięki.
-Chodź jedziemy do domu- Pociągnęłam go ze sobą i wsadziłam do mojego auta.


Jak tylko dotarłam do domu rzuciłam buty i kurtkę. Na górze szybko wzięłam prysznic i przebrałam się w piżamie. Gdy tylko położyłam się do łóżka od razu odpłynełam w krainę Morfeusza.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 24, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

I'm a psychopathWhere stories live. Discover now