Zatrzymajmy się, o moi przyjaciele, zatrzymajmy się, aby płakać nad wspomnieniem mej umiłowanej.
Oto jej siedziba na skraju piaszczystej pustyni między Dakhool i Howmal.Ślady jej obozowiska nie zostały jeszcze całkowicie zatarte, nawet teraz.
Gdy bowiem Południowy Wiatr wieje nad nimi piaskiem, Północny Wiatr go odgarnia.Rankiem naszego rozstania było tak, jakbym stał w ogrodach naszego plemienia,
wśród krzewów akacjowych, gdzie moje oczy były oślepione łzami przez soki z pękających strąków kolokwinty.Kiedy tak rozpaczam w miejscu, które zostało opuszczone, moi przyjaciele zatrzymują wielbłądy;
Płaczą do mnie: „Nie umieraj z żalu, cierp cierpliwie".Nie, lekarstwo na mój ból musi pochodzić od tryskających łez.
Czy jest jednak jakaś nadzieja, że to spustoszenie może przynieść mi pociechę?Więc zanim spotkałem Unaizę, opłakiwałem dwie inne;
Mój los był taki sam z Ummul-Huwairith i jej sąsiadką Ummul-Rahab w Masal.W ten sposób łzy spłynęły mi na piersi, wspominając dni miłości;
Łzy zwilżały nawet mój pasek z mieczem, tak delikatna była moja miłość.Imru' al-Quais
YOU ARE READING
Rosa Bizantina [w trakcie edycji]
RomanceAlternatywny bieg dziejów. W siedemnastowiecznym Bizancjum sekrety kryją się wszędzie: w nieszczerych uśmiechach polityków, pod srebrną maską jedynego dziedzica tronu oraz w miłosnych obietnicach cesarskich faworyt, zaś członkowie rządzącej dynastii...