*początki*

83 15 1
                                    

Gdy był małym dzieckiem zaczynał już kraść. Zdarzało się to w piaskownicy, bawiąc się z innymi dziećmi. Zabierał im ulubione zabawki, tak by tego nie zauważyły; zazwyczaj chowając je pod bluzkę lub w kieszonki spodenek.

Rodzice byli zbyt zajęci swoimi sprawami więc nigdy nie zauważyli, żeby ich syn miał coś ukraść. Przecież to grzeczny chłopiec, prawda?

Baekhyun dorastając, kradł coraz częściej i coraz więcej cennych rzeczy. W szkole zazwyczaj kradł jakieś droższe zegarki jego kolegów, piękne kryształowe kolczyki koleżanek i parę innych drobiazgów, które mu się spodobały.

Przechowywał je w domu, najczęściej w kartonowych pudłach, tak by nikt się nie domyślił, że tam mogą znajdować się jakieś kosztowne rzeczy. W pokoju na łóżku oglądał je dokładnie, czasami przymierzał i przyglądał się swojemu odbiciu w lustrze. Uwielbiał siebie w kolczykach może to jakiś fetysz?

Każdy w swoim wieku ma jakieś zachcianki, chłopak też je zaczął mieć gdy miał 18 lat. Chciał lepsze ciuchy, lepszy telefon, lepsze mieszkanie, po prostu lepsze życie.

Rodzice nie byli zbyt bogaci, oczywiście w miarę możliwości dawali dość spore kieszonkowe synowi ale to nie starczało, nie na to czego pragnął Baekhyun.

Mając 20 lat, chłopak postanowił po raz pierwszy ukraść coś ze sklepu, niezbyt dużą rzecz ale też nie za małą bo taka by go nieusatysfakcjonowała. Wszedł do sklepu po prostu jako zwykły klient, rozglądając się po półkach w poszukiwaniu tej jednej rzeczy.
Chodził powoli, nie spieszył się, myślał pozytywnie i dlatego nie obawiał się, że ktoś może go przyłapać.
Znalazł się przy półkach z perfumami, sprawdził na testerach jak pachną i wybrał ten, który najbardziej przypadł mu do gustu.

Nie odłożył go na półkę, rozglądając się uważnie ale też niezbyt podejrzliwe sprawdzał czy nie ma kamer. Nie było. Wsunął ostrożnie flakonik do kieszeni od kurtki i oddalił się od półek.
Dotarł do kasy, stwierdził, że kupi coś za marne grosze, by nie był aż tak podejrzany ale ukradnie o wiele, wiele droższą rzecz.
Zapłacił za tani produkt i wyszedł ze sklepu.
- Udało mi się?!  - powiedział po cichu w myślach, uśmiechając się pod nosem.
Zaciskał palce na flakoniku od perfumu, udało mu się cholera, nie został przyłapany.

Chciał już odejść z miejsca ''przestępstwa'' ale usłyszał jak ktoś za nim biegnie, odwrócił się powoli i zauważył, że to chłopak ze sklepu.
-Cholera, co mam teraz zrobić, jeśli zacznę biec od razu będę podejrzany, jeśli mnie złapie to mogę iść do więzienia - szeptał cicho pod nosem, pocąc się ze stresu coraz bardziej.

    

                              to tak słowem wstępu, zostawcie
                             coś po sobie jeśli w ogóle wam się      
                             podoba. Buziaki!!



You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 27, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

shiny //chanbaekWhere stories live. Discover now