Las

57 5 0
                                    

Kolejny poranek, gęsta mgła, wszyscy jeszcze spali; wszyscy oprócz jednej osoby. Damian właśnie zmierzał w stronę lasu, który w tej porannej mgle wyglądał mrocznie, jak w horrorze. Szedł do niego i nie zamierzał już wrócić, chciał tam zakończyć swoje życie. Jednak nie on jedyny wpadł na ten pomysł, było takich już więcej, dużo więcej. Czuł ogromny żal, nawet miał nadzieję, że może pojawi się ktoś dzięki komu porzuci pomysł odebrania sobie życia, jednak nikt taki się nie pojawił, skąpana we mgle wioska spała w najlepsze.

Damian dotarł w końcu do lasu w którym było dość ciemno. Nawet nie przyszło mu do głowy, żeby teraz zawrócić, czuł że musi to zrobić, nie ma innego wyjścia. Przeszedł kawałek dalej, aż znalazł, jego zdaniem, idealne miejsce. „Tutaj będzie dobrze umrzeć", pomyślał sobie i zaczął zawieszać na gałęzi sznur, który ze sobą zabrał. Nie chciał zawrócić. Gdy sznur był już zawieszony, Damian wdrapał się na gałąź i ostatni raz popatrzył na świat z którym właśnie miał się pożegnać. Myślał jedynie o tym, że o to w końcu skończy się koszmar życia i miał nadzieję, że teraz będzie lepiej. Uśmiechnął się i skoczył.

Został znaleziony tego samego dnia przez grupę mężczyzn, którzy w lesie szukali drewna na opał. Nie przestraszyli się, to był tutaj częsty widok, zdaniem niektórych zbyt częsty. Wszyscy w wiosce kojarzyli Damiana, ale w takiej małej wiosce wszyscy dobrze się znali. Wiedzieli, że mężczyzna nie miał żadnej rodziny, mieszkał sam w małym domu i nawet za bardzo do nikogo się nie odzywał. No cóż, nikt nie będzie za nim tęsknił.

Jeszcze tego samego dnia urządzono mu pogrzeb na którym nikt się nie zjawił. Miejscowy ksiądz jednak odprawił mszę za duszę zmarłego, a grabarz zakopał go do ziemi, gdzie miał zostać już do końca świata. Życie toczyło się dalej. Niektórzy mieszkańcy żartowali sobie z niego, ale byli to mieszkańcy, którzy żartowali sobie z każdej śmierci. Do czasu... Pewnego dnia trzy dziewczynki, Wiktoria, Anna i Emilia bawiły się na dworze. Jak na listopad było dość ciepło. Wiktoria była najmłodsza, miała sześć lat, Anna dziewięć, a Emilia dwanaście, pochodziły z jednego domu. Dziewczynki śmiały się i goniły po wiosce, nikt nie zwracał na nie uwagi, dzieci jak to dzieci – lubią się pobawić. W pewnym momencie po prostu zniknęły wszystkim z oczu. Każdy myślał, że na pewno znalazły sobie jakąś nową zabawę i po prostu ukrywają się przed wszystkimi. Początkowo było to nawet zabawne, ale zaczynało robić się coraz ciemniej, a dziewczynek wciąż nie było. Wtedy ich rodzice zaczęli się martwić, szczególnie matka Amanda. Wołała dzieci, ale nikt jej nie odpowiadał. W końcu jeden ze starszych mieszkańców zasugerował, że dziewczynki mogły pójść pobawić się do lasu. Amanda, ojciec dzieci Tomasz i przyjaciel rodziny Arnold weszli do lasu i zaczęli nawoływać dziewczynki. Wciąż nikt nie odpowiadał. Amanda była coraz bardziej zrozpaczona. Wołała tak głośno, że aż rozbolało ją gardło. Jej krzyk, Wiktoria, Emilia, Anna, niósł się po całym lesie, każdy musiał go słyszeć... Ale mimo wszystko odpowiedzi wciąż nie było. W końcu dziewczynki się znalazły, a wtedy Amanda zemdlała, Tomasz ukląkł i zaczął płakać, a Arnold po prostu stał i patrzył na to wszystko w szoku. Dziewczynki wisiały na drzewie, na jednej gałęzi, stykając się ze sobą ciałami. Ich blade twarze były nieruchome, czarne włosy falowały na wietrze, a oczy... Były martwe. Trzy dziewczynki w białych sukienkach, trzy siostry, umarły razem patrząc na pozbawiony życia las i oto wisiały obok siebie, nie zobaczą już zachodu słońca, nie przeżyją kolejnego dnia. O czym mogły myśleć przed śmiercią? Czy były zadowolone z tego, że koszmar życia się skończy? Czy może nie myślały o niczym? Na te pytania nikt nigdy nie znajdzie odpowiedzi. Nie żyły i właśnie wtedy narodził się potwór.

Podejrzenie, że las może być nawiedzony pojawiło się już wcześniej, na dużo wcześniej niż śmierć trzech sióstr. W końcu dlaczego właśnie wszyscy wybierali to miejsce, by odebrać sobie życie?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 30, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

LasWhere stories live. Discover now