Zacznijmy od samego początku. Jestem Lily Horan. Mam 17 lat i mieszkałam w Londynie... 3 lata temu wyjechałam stamtąd.Nie powiedziałam nikomu... Dowiedzieli się po czasie od moich rodziców. Przez te 3 lata mieszkałam w nowym yorku u dziadków. Każdego ranka miałam zajęcia , a wieczorami zarabiałam jako kelnerka w restauracji i tak każdego dnia. Wyjechałam z Londynu przez Harrego. Harry to mój najlepszy przyjaciel ,a raczej był... 3 lata temu zakochałam się w nim... Nie chciałam mu tego mówić ,ponieważ zaczął kręcić z dziewczyną o rok młodszą. Nicki... Wyjechałam tydzień po tym jak rozjebałam mu związek i jego ekipę...Dlaczego wracam? Chcę odzyskać moją ekipę i udało mi się wyleczyć z miłości do niego. Mam nadzieję ,że wybaczą mi ,że ich zostawiłam bez słowa...
TERAZ
Jestem w samolocie do Londynu. Boję się jak cholera... Nie widziałam ich wszystkich 3 lata. Miałam kontakt przez ten czas tylko z rodzicami i z Elliotem , moim bratem. Powiedzieli mi ,że mam się nie rozczarować ,ale Harry nie jest taki jak kiedyś. Każdej nocy ma inną panienkę i imprezuję każdego dnia. Cóż to Harry... Zawsze imprezował i miał panienkę na jedną noc ,więc nie przejęłam się tym jakoś bardzo.
POV Harry
Obudził mnie mój telefon. Kurwa nawet wyspać się nie można po dobrym melanżu.
-Czego chcesz Tommo-Wychrypiałem do słuchawki włączając głośnomówiący.
-Harry jest 12! czekam na ciebie dobrą godzinę już. Gdzie jesteś do cholery!- Wykrzyczał
-Jezu Tommo nie tak głośno
-Znowu imprezowałeś?-Przekręciłem oczami - dobra ogarnij się do cholery ! Mam ci coś ważnego do powiedzenia będę u ciebie za 10 minut.-Rozłączył się.
Wziąłem pierwsze lepsze ciuchy z szafy i je założyłem. Ogarnąłem ciuchy z podłogi i poszedłem do kuchni. Zrobiłem sobie kawę i usiadłem na kanapie.Usłyszałem trzask drzwi
-Puka się-Wywróciłem oczami.
-Ta wiem. -Usiadł na kanapie.- Ale twój dom to mój dom. W sumie jestem tu częściej od ciebie.-Zaśmialiśmy się
-Dobra co takiego ważnego ,że wyciągasz mnie z łóżka po niezłej imprezie?
-Zgadnij kto przylatuje.
-Boże Tommo to dziecinne. Nie będę zgadywać -Wkurwiłem się.
-Albo zgadniesz albo się nie dowiesz , a oboje wiemy ,że nie wytrzymasz póki się nie dowiesz.
Kurwa no. Ma rację
-Boże nie wiem... Twoja siostra? -Uniosłem brew.
pokręcił głową na nie.
-Lizzy? -Znowu nie.- Maddie?- Znów.- Chris?-Kurwa no.- Tommo kurwa nie będę zgadywać!
-Lily
Moje serce dziwnie przyśpieszyło i zabolało. W momencie mnie zamurowało.
-Fajnie nie?! Znów będziemy w komplecie !!! Elliot zaprosił wszystkich na dzisiaj. Będzie Jenny Hanna Spencer Dylan Mikey ja i ty.
-Nie.
-co?
-Nigdzie nie idę.
-ale to twoja prz...
-Nawet tak kurwa nie mów!-Popatrzałem na niego wkurwiony.-Ona nie jest moją przyjaciółką.
-Harry...
- Nie ! po prostu kurwa nie !-Wstałem z kanapy.-Zostawiła nas ! dobrze wiedziała ,że jej wybaczyłem ! Mi nie będzie wciskać kitu ,że przez to wyjechała ! Po prostu kurwa nie !-Wykrzyczałem mu.-Wychodzę.
Założyłem buty i trzasnąłem drzwiami. poszedłem na dach mojego budynku. Na ten dach. Na nasz dach... usiadłem skraju i myślałem...
Kiedyś
-Co byś zrobił gdybym nagle zniknęła? -Zapytała mnie blondynka.
-Szukałbym cię -Wzruszyłem ramionami patrząc na dziewczynę.-Bo to jest tak ,że jeżeli ciebie zabraknie to zabraknie części mnie. Jeśli znikniesz zabierzesz cząstkę mnie ze sobą i na odwrót.
-Zawsze będziesz moim przyjacielem ?-Przytaknąłem głową.-Obiecujesz?-Zapytała siadając obok mnie obok mnie
-Obiecuję.
Blondynka ściągnęła czarną bransoletę z nadgarstka po czym założyła go na mój
-Będzie ci o mnie przypominać.Nie ważne gdzie będziesz w danym momencie.-Odpowiedziała z uśmiechem na ustach.Jak na 14 latkę była dość mądra.Zdjąłem z szyi wisiorek w kształcie małego liska. Wręczyłem jej go.
-Teraz będziemy w jakiś sposób połączeni. Zawsze będziemy przyjaciółmi Lily. Nie ważne co się stanie i tak będę przy tobie -Powiedziałem przytulając ją do siebie
Teraz
Ścisnąłem mocniej bransoletkę na prawej ręce. Kurwa byłem takki głupi.Dlatego pytała... Od jebanych 3 miesięcy to planowała. Walnąłem pięścią w ścianę obok. Parę łez poleciało z moich oczu.Jak mam jej wybaczyć to ,że mnie zostawiła mimo ,że obiecała ,że nigdy tego nie zrobi?Nie mam zamiaru rzucić się w jej ramiona.Mam to w dupie tak jak ona mnie miała przez te 3 jebane lata. Przetarłem oczy.Nie przejąłem się tym ,że ręka mi krwawi ,że wyglądam jak bo jakieś bójce. Chyba po prostu tracę uczucia z każdą chwilą w której mam świadomość ,że ją spotkam.
Kochani przychodzę z nowym Tt! Mam nadzieję ,że będzię ok!
YOU ARE READING
Pozostawić przeszłość
Teen Fiction3 lata temu wyjechałam bez słowa , dziś tam wracam. Nie obchodzi mnie co sobie pomyślą... Liczy się tylko to żeby ON mi wybaczył i było tak jak dawniej.