PROLOG

36 1 0
                                    

Ciemność i okropny ból przeszywający moje ciało. To jedyne co pamiętam. Musiałam zemdleć i ocknąć się już po wszystkim.

- Klara? O Aideen! Ty żyjesz! Coś cię boli? - od razu rozpoznałam głos Alex 

Trochę czasu upłynęło zanim zaczęłam kontaktować. Usiłowałam się podnieść, ale ten sam cholerny ból w tyle głowy uniemożliwił mi tę czynność. Elizabeth pomogła mi wstać.

- Dziękuję Elizo. Co się właściwie stało po tym jak... no odpłynęłam? - powoli zaczynałam sobie coś przypominać. Ogromną, ciemnofioletową mackę lecącą wprost w moją stronę, a potem ból w potylicy i ciemność... Przerażająca ciemność, która towarzyszy mi od zawsze. Elizabeth wraz z Avalonem i Evergreyem streścili mi resztę wydarzeń, których jak się okazało, wcale nie było tak wiele.

- Gdzie jest Ydris? - zapytałam po chwili ciszy

- Dark Core... - te dwa słowa wypowiedziała Lisa. Dwa słowa, które odbijały się w mojej głowie jeszcze przez jakiś czas. 

- Nie... to nie może być prawda - nie mogłam dojść do siebie po tym co usłyszałam - Gdzie go zabrali? - powiedziałam łamiącym się głosem

- Na platformę wiertniczą - Lisa odpowiedziała cicho na moje pytanie.

Platforma wiertnicza Dark Core - jeden z moich koszmarów. To tam musiałam ocalić Justina przed tym sukinsynem Sandsem. A teraz będę musiała uwolnić z tego okropnego miejsca również Ydrisa - osobę na której cholernie mi zależało, ale również przebiegłego i egoistycznego manipulanta. Krótko mówiąc MOJEGO Ydrisa... Parę łez pociekło po moim policzku, ale szybko je otarłam.

Moje myśli przerwało rżenie. Rżenie, które rozpoznałabym nawet w środku nocy... 

- Cherry! - zawołałam klacz - Chociaż tobie nic nie jest - powiedziałam i pogłaskałam klacz mierzwiąc przy tym jej czekoladową grzywę.

- Gdzieś ty się szlajała tyle czasu? - usłyszałam z tyłu głowy pretensjonalny głos mojego konia

- Żadnego "dobrze cię widzieć! Martwiłam się." Czy jakiegokolwiek milszego przywitania? - upomniałam klacz

- Ekhem... - przerwał nam naszą osobliwą konwersację Avalon - Musimy wracać i odpocząć, a jutro pomyślimy jak uwolnić Ydrisa ze szponów Dark Core. 

Zdecydowanie sen nam się przyda, ale czy zdołam zasnąć z myślą o tym, że jedna z najważniejszych osób w moim życiu siedzi uwięziona na platformie wiertniczej w łapach złodupców z DC?

______________________________________________________________________________

Witam was kochani w nowym, a zarazem moim pierwszym opowiadaniu! Mam nadzieję, że będzie wam się je dobrze czytało. 

Co sądzicie o prologu? 

Od razu mówię, że nawiązuje on do sytuacji, która będzie miała miejsce później.

                                                                                                                                                                    Szyybkax

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 10, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Rewrite the starsWhere stories live. Discover now