Czarna chmura nienawiści

54 8 3
                                    

Czarna chmura nienawiści nad nieboskłony się wznosi
Ciemna niby smoła, wściekła jako ujadający pies
Wtenczas naród wielkich maluczkich ludziąt opętał zły bies
Wrzasku zaś tego ich wspólnego ni sam głuchy nie znosi

Tyś wróg mój, ja twój, choć wspólna krew nasza, walczym zaciekle
Kłóci się stary z młodym, konserwatyzm z postępem
Jam dla ciebie tym stworem który bije młotem i sierpem
Ty zaś dla mnie prymitywną ideą płonącą w piekle

Co dziś zwycięży? Rozum czy wiara, postęp czy tradycja?
Ja wam przeto powiem – wygra naturalny historii bieg
Stare przez nowe zastąpion będzie, aż znów nastanie opozycja

Wtem niespodziewanie z serc ucieka ten zdradliwy zbieg
Duma, dufność we własne idee, idzie rewolucja
Lecz nam ewolucji potrzeba, nie zaś dalszy nienawiści obieg

O narodzieWhere stories live. Discover now