"Znów mi się przyglądał. Zdziwiłem się, bo godzina była wieczorna i Leszczyńską chodziło bardzo dużo ludzi. On jednak patrzył ciągle tylko na mnie i nie spuszczał ze mnie wzroku. [...] Wtedy zobaczyłem, że poruszał ustami. Chyba coś mówił, ale ja nic nie słyszałem."