Miasteczko Mallvile zawsze było cichym i spokojnym miejscem, nawet w halloween. Jak co roku, dzieci przebierały się i zbierały słodycze, nieświadome ważnych wydarzeń, które działy się nad nimi na nieboskłonie. Ogromny, kilkunastometrowy wyłam międzywymiarowy zdawał się być niewidzialny dla wesołych imprezowiczów, jak i również psotne chochliki. Kto w takim razie obroni świat ludzki przed istotami magicznymi z innego wymiaru?