Śmierć jest najbardziej sprawiedliwą rzeczą na świecie, w końcu każdego ona czeka i jest nieunikniona, ale czy sprawiedliwe jest gdy niewinny 15 latek umiera za czyjeś błędy? Nie, to nie jest ani trochę sprawiedliwe. Miał marzenia i plany, przyjaciół i rodzine, stracił to wszystko, zapłacił najwyższą cenę za nie swój błąd. Nie wypowiedziane słowa Niedokończone sprawy Niespełnione marzenia Nieodwzajemnione uczucia Czy przyjaciel, który najbardziej przeżywa jego odejście będzie mógł go ponownie zobaczyć? Czy spotka rudego nastolatka w miejscu które ten najbardziej kochał? I czy będzie w stanie się z nim pożegnać? Pożegnać z nim na zawsze mimo całego bólu jaki się z tym wiąże