Jest to tłumaczenie opowiadania @_kacchako więc dajcie jej followa. Mam zgodę na tłumaczenie książki (zresztą jak zawsze) Liceum ma być najlepszymi czterema latami ich życia, tylko że... to nie zawsze jest prawdą. Zwłaszcza w klubie frajerów gdzie zawsze są nękani na prawo i lewo. Bez względu na sytuację, w której się znajdują, nawet jeśli absolutnie nic nie robią - na pewno będą się z nich wyśmiewać. To naprawdę nie pomaga, że niedawno poradzili sobie z zabójczym klaunem kilka lat temu, ponieważ to z pewnością pozostawiło ślad na nich wszystkich i dało im straszne obawy, że kiedykolwiek wróci (nawet do dziś!). Wszyscy są jednak dobrymi ludźmi, a czasami wydaje się, że inni nie rozumieją i decydują, że najlepiej będzie ich zastraszyć. I tak zbytnio im to nie przeszkadza, mogą się bać, ale mają się nawzajem, prawda? Cóż... nie dla Richarda Toziera. O Richie'm zawsze krążyły plotki, zawsze był stereotypowy jako wesoły i przez cały czas był nazywany obelgami i nazwiskami. Zawsze powtarzał innym przegranym, że mu to nie przeszkadza... ale naprawdę tak nie było, ponieważ był gejem. Był zamknięty od wielu lat i nie pomaga mu to, że od lat był w wielkim zauroczeniu w swoim najlepszym przyjacielu Edwardzie Kaspbraku; nie pomaga też fakt, że jego mama jest religijna i wyjątkowo homofobiczna.