- Ty draniu! - Strzeliłam go w twarz z całej siły, ale nie zdążyłam odskoczyć, bo mnie chwycił i przyciągnął do siebie. - To będzie cię kosztowało buziaka. Przywarł do moich ust, nie bacząc na to, czy tego chcę. Złapał mnie za kark i rozchylił moje wargi, wdzierając się do środka. Jezu, co on wyprawia. Moje nogi zrobiły się miękkie, a emocje buzowały wewnątrz mojego ciała. Gorąco i zimno oraz ciarki na całym ciele. Kiedy się poddałam temu czarowi, on mnie puścił: „Kurwa, zrobił to w takim momencie, niech go szlag". Popatrzył na mnie i się uśmiechnął z satysfakcją. - Mówiłem, że ulegniesz. - Ty cholerny samcze! Myślisz tylko fiutem! Jak śmiałeś mnie pocałować! Nie prosiłam o to! Macho od siedmiu boleści! Nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj! - Zacisnęłam pięści i już chciałam go walnąć, ale się powstrzymałam. Za to on niewzruszenie mi się przyglądał. Był z siebie dumny jak paw. - Gnojek! - Odwróciłam się i odeszłam. Wiedziałam, że na mnie patrzy, bo czułam na sobie jego spojrzenie. Podniosłam wysoko rękę i pokazałam mu środkowy palec. Niestety usłyszałam tylko głośny śmiech, co jeszcze bardziej mnie rozwścieczyło.
6 parts