Zła kobieta, której boją się mąż i jej syn. Teściowa porzucona przez rodzinę po znęcaniu się nad kobiecą przekwagą. To byłam ja. Więc przywiozłam moją młodą synową, która była maltretowana i wychowałam ją. Jedynym celem było sprawienie, by główna bohaterka stanęła po mojej stronie! Jeśli mi się uda, czy mogę uniknąć okrutnego zakończenia powieści? ...Tak myślałam. „Mamo, pogoda jest dobra. Czy mogłabyś się ze mną przespacerować? „Mamo, sama upiekłam ciasteczka. Spróbuj ugryźć". "Mamo, mamo...." Moja młoda synowa zawsze za mną chodzi, zostawiając chłopaka, który zostanie jej przyszłym mężem? „Mamo, lubię Lily, ale ciebie lubię bardziej". Mój syn, który się mnie bał, szepnął z nieśmiałą miną. „Pani, jak długo będziemy korzystać z oddzielnych pokoi?" Mój mąż, który zawsze był zmarznięty, patrzył na mnie ociekającymi miodem oczami. ...Dlaczego nagle wszyscy zachowują się wobec mnie w taki sposób?