Miłość ma więcej niż jedno oblicze. Ja poznałem najokrutniejsze z nich. Lecz czy żałuję? Odpowiedź jest prosta. Nie. Nigdy nie żałowałem. Wszystko co robiłem, robiłem w całkowitej zgodzie ze samym sobą. Nawet jeśli ma droga usłana miała być cierpieniem. To nie miało to dla mnie najmniejszego znaczenia. Liczył się tylko On. Ten, za którego skłonny byłbym odsprzedać duszę diabłu. On i tylko on. Moja jedyna, prawdziwa miłość.