Świat, który znamy, jest kłamstwem. Niewielu to dostrzega. Oni nie mieli wyboru. Urodzeni w starym rodzie Łowców wampirów, jako dzieci nauczyli się o nim wszystkiego. Wszystkiego, poza brutalnością, jaką się odznacza. /Opowiadanie jest naprawdę, naprawdę stare i choć piszę je regularnie, to wiem też doskonale, że starsze rozdziały są, niestety, słabe. Mimo raczej nie zostaną poprawione w najbliższym czasie - zostawiam je jednak, bo wiem, że są osoby, które nadal je czytują; z tego zresztą powodu opowiadanie w ogóle jest nadal pisane. Jeśli chcecie dołączyć do tego grona, zapraszam, ale na własną odpowiedzialność./