Nie jestem autorem, ja tylko tłumaczę! Był to prawdziwy mistrz, który uczył aroganckiego męskiego bohatera sztuk walki i przebudził jego moce poprzez swoją śmierć. Przystojny, dobroduszny, po prostu silny... W każdym razie nauczyciel miał jedną wielką wadę. Jego jedyną córkę, która była tak chciwa, że aż głupia. Była upartym drugoplanowym złoczyńcą działającym na nerwy głównemu bohaterowi, który nie mógł jej porzucić, ponieważ była córką jego nauczyciela. Przez cały czas, kiedy to czytałam, przeklinałam ją. Gdybym to była ja, nie żyłabym w ten sposób. - Nie chciałam się nią stać!!! Mój ojciec już nie żył, a moja reputacja była okropna. Nie miałam wyboru, musiałam uciec... i umarłam. Ale kiedy otworzyłam oczy, mój ojciec znowu żył? - W takim razie na pewno uratuję mojego ojca w tym życiu! Przy okazji... - Celują w moją wnuczkę! Zabiję ich wszystkich! Dlaczego tak często widuję dziadka, który w powieści nie pojawiał się prawie w ogóle? - Małżeństwo? Nie. Yeon powiedziała, że będzie żyła u mojego boku do końca życia. Nawet mój ojciec, dziwnie się zachowuje. Poza tym... - Dlaczego ciągle mnie unikasz? Zrobiłem coś nie tak? Dlaczego główny bohater ma nagle obsesję na moim punkcie? - Pierwotnie byłem skazany na śmierć. Dopóki się tu nie pojawiłaś. Czy po uratowaniu życia śmiertelnie choremu mężczyźnie przyszedł czas, aby to on mi się odwdzięczył? - Nie myślę o sobie jak o robaku, kiedy jestem przy tobie. Złoczyńca, który ściął moją głowę, nagle próbuje odpokutować. Czy to jest w porządku?