"Była jak anioł tylko bez aureoli nad głową. Jak piękne astronomiczne zjawisko, dla którego mógłbym w stanie zrobić bardzo wiele, a nawet zaryzykuję, że - wszystko. Spotkałem ją jeszcze raz, kilka tygodni później. Z trudem trzymałem aparat fotograficzny w dłoniach, gdy zobaczyłem ją w tym mieście, w tym właśnie miejscu. " "Był ogniem, co nie gasł Bluszczem, co oplatał Ogromną szczerością w prawdzie. Był iskrą, która dziwnie rozniecała żar w moim ciele. " Moulin Diaz zazwyczaj nie wychodziła poza strefę swojego komfortu. Od dawna trzymała się w życiu prostego schematu - do późnego popołudnia, a czasami nawet do wieczora pracowała w swojej cukierni. Po pracy sprawiała sobie małą radość kieliszkiem czerwonego wytrawnego wina, tworzeniem nowych ciast i towarzystwem dwójki przyjaciół. Ten wzór porządku w egzystencji zakłócił jeden zaadresowany do niej list. "Na widok tego mężczyzny, w tym domu, już kompletnie nie wiedziałam o co tutaj chodzi" 2023/4