Po zdanych egzaminach na uczelni, Phoebe Howard wyjeżdża na wakacje do Santa Barbara, aby odwiedzić swojego ojca. Chociaż nie wszystkie rany jeszcze się zabliźniły, postanawia dać ich relacji drugą szansę. Niestety obecność Biancy, córki nowej partnerki ojca Phoebe, wcale nie zachęca do rodzinnych pojednań. Pod wpływem namowy swojego taty, Phoebe zgadza się na uczestnictwo w imprezie urodzinowej znienawidzonej dziewczyny. Towarzystwo snobistycznych Kalifornijczyków nie jest jej wymarzonym planem na spędzanie wolnego czasu. Nie spodziewa się jednak, że na prywatnym przyjęciu w luksusowym apartamentowcu pojawi się ktoś, kto sprawi, że całe jej dotychczasowe życie zostanie postawione pod znakiem zapytania. Od tamtej pory miała mieć na ustach już tylko jego imię, które stanie się jej swoistą mantrą, wypowiadaną niczym modlitwa grzesznika. A imię jego to A b e l copyright: Paris_See