Dysgrafia? Dysortografia? Dysleksja? Oczywiście, wszyscy znamy przypadki osób, które borykają się z tym problemami. Są też różne ćwiczenia, a nawet szkoły, które pomagają im dopasować się do otoczenia. Wprowadzane są ulgi na egzaminach, aby pomóc im w funkcjonowaniu. Co jeśli jednak istnieją ludzie trochę inni? Ludzie, których pisma nie może odczytać nikt poza nimi samymi? Ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć, dlaczego inni nie mogą zrobić tego, co oni. Nie potrafią zrozumieć, dlaczego to oni są uważani za problem? Ile razy mama zapisywała mnie na zajęcia wyrównawcze, ile razy chodziłam do różnych ośrodków, ile razy przechodziłam testy? Nie pamiętam. Było tego tak dużo, że trudno zliczyć. Myślałam, że już zawsze będę tkwić w tym samym miejscu. Zawsze będę tą "Inną" od reszty normalnych dzieci. Przyzwyczaiłam się do tego, że jestem gorsza od innych. Nie myślałam nawet jak bardzo się myliłam. Ale zacznijmy od początku...
15 parts