Czemu jesteśmy ciągle tacy sami? Wychodzimy z brzucha matki jak z kserokopiarki. Ciagle te same buty, torebki, ubrania. Każdy niby dąży do oryginalności - w taki sam sposób? Czy ja czegoś w tym świecie nie rozumiem? Bardzo wielu rzeczy, ale jakoś nigdy nie potrafię się przyznać.