☞ Łukaszek ☞

72 5 2
                                    

Adam:następnego dnia rano gdy się obudziłem Łukasza nie było w łóżko więc postanowiłem pójść go poszukać zastałem go w kuchni robił sobie kawę podeszłem do niego i przytuliłem go od tyłu a on się wzdrygnął zaśmiałem się

Łukasz:no ej dlaczego mnie straszysz mruknąłem niezadowolony w łeb dostaniesz następnym razem i będziesz miał czacze bombe pf a teraz idź i daj mi zrobić w spokoju kawę

Adam:Nieeee później zrobisz  chce cię poprzytulać

Łukasz:i co ja mam tak tu stać jak słup?

Adam:tak

Łukasz:westchnąłem i odpowiedziałem no dobrze adasiu po 20 minutach chłopak mnie puścił ale nie na długo bo wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu wsadził mnie na swoje kolana oraz usiadł na kanapie Adam no puść już

Adam: nie chce odpowiedziałem smutno

Łukasz:oj adasiu nagle do domu przyszła wiolka i na nas spojrzała

Wiolka:jak chcecie się ruchać to nie na moich oczach

Łukasz:spokojnie nie bedziemy sie ruchać zacząłem się śmiać

Adam:jak to nie

Mina Łukasza:
゚Д゚

Łukasz:chłopak wziął mnie na ręce i poszedł do pokoju
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
🤣🤣🤣

~Zaginiony~AxK~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz