Ten jeden raz, gdy widział jego łzy

132 8 1
                                    


( FF inspirowany Erased autorstwa thechaoscryptid)


  Dwójka mężczyzn podążała szlakiem handlowym. Obaj ubrani byli w długie płaszcze i nakrycia głowy zakrywające ich twarze. Ninja szli w całkowitej ciszy, wypatrując swojego celu. Deidara wraz z Itachim nie chcieli, bądź byli za bardzo przerażeni, aby poruszyć temat, który obojga dręczył. Niższy mężczyzna co chwilę rzucał spojrzeniem na swojego towarzysza, który najwidoczniej zamierzał ciągnąć przedstawienie aż do swojej śmierci. Blondyn nie wiedział, jak miałby zacząć rozmowę, po tym co zdarzyło się wcześniej i pomimo chęci podniesienia towarzysza na duchu, zdawał sobie sprawę, że żadna próba nic nie wskóra. Ich przeznaczenie prowadziło ich ku śmierci.

[dzień wcześniej]

  Przy uciążliwym deszczu shinobi przygotowywali się do snu. Obojgu zależało na zebraniu sił przed nadchodzącym dniem. Dzień ten niósł ze sobą zadanie do wykonania- pozbyć się Uchiha Sasuke, młodszego brata Itachiego. Takie było założenie przywódcy Akatsuki, rzeczywistość miała wyglądać zupełnie inaczej, jeśli wszystko miało pójść po ich myśli.

 Każdy z nich był w swoim osobnym pokoju, w zachodniej kryjówce Akatsuki. Itachi unikał kontaktu z drugim mężczyzną, na tyle na ile był w stanie. Jednak doskonale wiedział, że ucieczka od konfrontacji tylko im zaszkodzi. Byli partnerami w tej misji. To i inna istotna dla niego sprawa sprowadziły czarnowłosego do pokoju zajętego przez Deidarę.

 Zanim czarnowłosy zapukał do drzwi, te otworzyły się przed nim, ukazując blondyna ubranego tylko w koszulę i spodnie. Ten niespodziewany ruch z jego strony pociągnął za sobą kolejny ciąg wydarzeń. Itachi cofnął się, nie chcąc wchodzić w przestrzeń prywatną partnera i w tym samym momencie, jego ciało przeszyło uderzenie bólu. Mężczyzna potknął się i oparł się o ścianę, kuląc się nieznacznie, aby nie pokazać, jak bardzo cierpi. Niestety wystarczająco, aby przerazić drugiego shinobi.

- Itachi!- Krzyknął blond włosy mężczyzna i podbiegł do ukochanego, który ledwo trzymał się ściany.- Itachi! Spójrz na mnie! Wszystko w porządku?

Ninja podniósł wzrok, aby napotkać przerażenie w niebieskich oczach Deidary. Widział, że jego stan się pogorszył i jedyne co zaprzątało mu głowę to jedno pytanie. Co będący naprzeciwko niego ninja w nim widział. Odkąd się poznali, Uchiha robił wszystko, aby go od siebie odsunąć. Nikt mu bliski nie kończył nigdy szczęśliwie. To właśnie to uczucie sprawiało, że odpychał od siebie każdą zainteresowaną nim osobę. Niczego nienawidził bardziej niż powtarzającej się historii. Na pytanie, czemu akurat Deidara zainteresował się nim, a nie kimkolwiek innych, kto przynajmniej traktowałby go dobrze, nie znalazł nigdy odpowiedzi. W zamian za to miał odpowiedź na to co on sam widział w blond shinobim.

 Odkąd zobaczył go pierwszy raz, jego uwagę przykuło to jak swoją obecnością potrafił zmienić atmosferę. Nie tylko Itachi przepadł wtedy w jego błękitnych oczach. Sasori wraz z Hidanem również nie spuszczali z niego wzroku. Czarnowłosy nie zamierzał ścigać się o uwagę nowego kompana, nie kiedy z pozostałą dwójką mężczyzna miał szansę na szczęście, u jego boku zaznałby jedynie cierpienia i bólu. Takie już było życie bliskich mu ludzi.

 Wszystko zmieniło się, jednak gdy dokładnie szesnaście dni wcześniej Deidara odwiedził pokój Itachiego.

- Tachi! Itachiiiii!- wrzaski dobywające się zza zamkniętych drzwi do pokoju Uchihy wyrwały go z delikatnego snu.- Wieeem, że tam jesteś Tachi!!

 Podenerwowany hałasującym członkiem Akatsuki mężczyzna zsunął się z łóżka i powolnym krokiem podszedł do wejścia. Szybkim i zdecydowanym ruchem otworzył drzwi i to było jego błędem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 20, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ItaDei ONESHOTWhere stories live. Discover now