9. Przepraszam

1.2K 52 39
                                    

Adrien:

Obudziłem się około 09:00. Obok mnie dalej leżala przytulona Marinett. Usłyszałem jakieś powiadomienie i chciałem sięgnąć po telefon który lezał za nią. Pochylilem się nad dziewczyna aby go sięgnąć i wtedy ona podniosła głowę do góry a nasze usta się dotknęły.  Byłem jeszcze zaspany i zapomniałem że Marinett nie wie że to ja jestem Czarnym Kotem dlatego długo nie myśląc pogłębiłem pocałunek.

Marinett:

(Jej punkt widzenia z tej samej sytuacji)

Wlasnie się obudzilam. Dalej leżałam w łóżku Adriena. Chcialam wstać i gdy podniosłam głowę zdezylam się z głową  chłopaka... On niespodziewanie mocniej mnie pocalował a jako ze rano jestem ledwo żywa nie zdążyłam zareagować. Minęlo trochę czasu zanim ogarnęłam sytuacje. Chłopak lezał na mnie i namiętnie calowal. Kiedy zrozumiałam co się dzieje szybko odsunęłam się on niego i wstalam z łóżka.

Nie wierzyłam że to zrobiłam. Przecież moje marzenie się właśnie spełniło. Od ponad 2 lat czekałam na ta chwile. A kiedy ona się stała tak poprostu się od niego oderwalam?

Szybko ubralam buty i wyszłam z jego domu. Kiedy odchodziłam zobaczylam go stajacego w drzwiach i patrzącego w moją stronę.

Co się właśnie stało?! Nie rozumiem! Dlaczego tak zareagowałam? Może naprawde coś czuje do Kota... Musze z nim dzisiaj porozmawiać.

Adrien:

-Ale zjeb**em !!- krzyknąłem do Plagga, który wylecial z szafy.
-Stary musisz się bardziej pilnować. Ona nie wie że ty jesteś Czarnym Kotem. Nie możesz całować jej w swojej normalnej postaci.
-I co ja mam teraz zrobić? Zapomnieć o tej sytuacji?! Co ona sobie pomyśli? Przecież bardzo zbliżyła się do Kota. A po tej sytuacji będzie podchodzić do "nas" z dystansem.
-Przyjdź dzisiaj do niej jako Czarny Kot i zobaczymy czy ona ci o tym powie. Albo jak zareaguje na Twój widok.
-Ahhh jak można tak zawalić jak ja teraz!!-krzyczałem sam na siebie.

Marinett:

Wracałam do domu parkiem. W trakcie rozmawiałam z Tikki i w miare się uspokoiłam. Nie wiem co mam myśleć. Ale wiem że muszę powiedzieć o tym Kotu. Musze być z nim szczera. Mam nadzieje że zrozumie bo niechce go stracić.

Doszłam do domu i stanęłam w progu piekarni. Od razu podbiegli do mnie rodzice.

-Marinett gdzie ty byłaś!?-krzyknela zdenerwowana mama.
-P..p...przeoraszam mamo...bylam u Adriena. Była wielka wichura wiec schowaliśmy się u niego. I poprostu zasnęliśmy.
-Balismy się że coś ci się stalo!-powiedział tato
-Tak wiem wiem... bardzo przeoraszam...to się więcej nie powtórzy

Rodzice podeszli do mnie i mocno mnie przytulili.

Poszłam na górę do swojego pokoju przebrać się i ogarnąć. Poczytałam sobie książkę a potem zaczęłam szkicować nowy projekt sukienki którą od dawna chcialam zrobić. Jednak pod świadomie cały czas myślalam o tym co powiem czarnemu kotu...

W pewnym momencie zawołali mnie rodzice
-Marinett! Pomozesz nam robić makaroniki?-zapytała mama
-Tak mamo chętnie! Juz schodzę- odpowiedzialam i zamknęłam szkicownik.

Było już po godzinie 14:00. Skończylismy robić wypieki i posprzątaliśmy w kuchni.

Postanowiliśmy ze pogramy sobie na konsoli i tak też zrobiliśmy. Po długich rozgrywkach oficjalnie to ja wygrałam starcie. Zapomnialam o wszystkich zmartwieniach i miło siedziałam czas w rodzinnym gronie. W miedzy czasie zjedliśmy gotowe jedzenie a potem mój tato zaczął szykować jakis tort na zamówienie.

Przebrałam się gdyż byłam cala brudna z maki. Czysta juz wspielam się na mój balko i położyłam się na leżaku.

***
Już się ściemniło a zarazem na dworze było coraz zimniej. Chcialam wrócić do swojego pokoju lecz ktoś mnie zatrzymał. Czarny Kot zlapał mnie za nadgarstek i chcial pocałować. Jednak ja się odsunęłam. Puścił moja rękę i popatrzyl mi w oczy.

-Ummm cos się stało?- zapytał zdziwiony.
-Tak!!- krzyknęłam i zaczęłam płakać.

Wbieglam do swojego pokoju. Usiadlam na łóżku i zasłoniłam zapłakana twarz.

Po chwili Kot znalazl się obok mnie. Zlapał mnie za podbródek i podniosl moja głowę ku górze.

-Ej ej ej nie placz księżniczko. Co się stalo?- zapytal czule.
-Ja juz nie daje rady. Nie wiem co mam myśleć!!- zaczęłam krzyczeć do Kota, który usiadł na łóżku i słuchał mnie uważnie
-Przez dwa lat mnie nie zauważał! Przez dwa jeb*ne lata!! A teraz kiedy stumilam w sobie te uczucia i poczułam cos do kogoś innego on nagle się skapną i mnie kurna pocalowal!!!- jeszcze bardziej się roplakalam.
-Z..z...zakochalaś się w kimś innym?- zapytal ze zdziwienie A zarazem zaklopotaniem w głosie

Nie odpowiedziałam na pytanie i znowu zakryłam zapłakana twarz.

Po chwili ciszy znowu krzyknęłam.

-Przepraszam Kocie! Przepraszam
-Niemasz za co przepraszać. To nie twoja wina. On jest strasznym dupkiem i nie zasługuje na ciebie.

Czarny Kot:

Miałem racej. Nie zasługiwałem na nią. Zachowałem się okropnie. Strasznie tego żałuje. Ale nie mogę tez stracić jej zaufania jako Czarny Kot.

Zlapalem dziewczynę za ramie i przyciągnąłem ku sobie. Leżała zapłakana na moich kolanach a ja glaskalem ja po głowie i starałem się uspokoić.

-Nie jesteś na mnie zły?- zapytała cichutkim głosikiem
-Za co miał bym być?
-N...n...n...niewiem...-odparla

Marinett wstala z moich kolan i usiadla obok wpatrując się w moje oczy.

-Zalezy mi ma tobie... Czuje cos więcej niż wcześniej i nie wiem co mam z tym uczuciem zrobić...-mowiąc to cala się zaczerwieniła.
-Ja do ciebie tez Księzniczko...-odparłem łapiąc ją za talię. Po chwili siedziala juz na moich kolanach i patrzyła mi w oczy.

Wbilem się w jej usta a ta od razu oddala pocałunek. Po jej policzkach leciały jeszcze pojedyncze łzy które otarlem kręcą która następnie przejechałem po ręce dziewczyny.

***
Dziewczyna lezala na mnie i całowała mnie po szyji. W pewnie pomencie przestala i odparła:

-Kocie...jestem gotowa na cos więcej..
-Napewno tego chcesz?- zapytałem z jednej strony zaskoczony a zarazem ucieszony z jej wyznania
-Tak...- odpowiedziala i znowu musnęła moje usta...

_________________________________________

Dzisiaj trochę krótszy rozdział bo tylko 970 słów 😆

Powoli zbliżamy się do końca ale jeszcze dużo będzie się działo...😯

Jeżeli czytasz ta ksiazkę to bardzo dziękuję. Napiszcie co sądzicie💕

Zostaw like i komentarz 😇

Do zobaczenia✌

Jedna noc [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now