VIOLENT

178 4 6
                                    

[ mikhail jirov ]

!! TW // SUICIDE !!

[ disclaimer, że jeżeli czujesz się gorzej, masz naprawdę paksudny okres w swoim życiu i masz w planach coś nie dobrego, proszę zwróć się o pomoc, twoje życie jest wiele warte, jeżeli tkwisz w toksycznej relacji, nie bój się mówić, naprawdę zasięgnij pomocy ]

[ dużo nawiązań do samobójstwa, więc nie czytaj jak nie czujesz się na siłach, obejrzyj zamiast tego komediowe anime, np. saikiego ]

Kolejny raz wracasz, chociaż wiesz sama, że nie powinnaś. Otwierasz drzwi i przechodzisz dwa niepewne kroki, nie wiesz czy znowu Ci wybaczę twoją zabawę moimi uczuciami, albo i wiesz szczwana bestio, że wybaczam bo już nie mam nikogo. Wiesz, że się kurewsko boję, że w końcu i ty mnie opuścisz już na dobre.

Nie rozumiem czemu wracasz. Nie rozumiem do kurwy nędzy dlaczego nie zamkniesz tych drzwi na dobre?

Boję się tak kurewsko Cię stracić, ale myślę, że przegapiłem ten moment. Przegapiłem go około pierwszych twoich łez i pierwszego trzaśnięcia drzwiami. Jednak moja troska o Ciebie nie była zła to ty musiałaś sprawić, abym wyszedł na tego złego brutala, prawda?

Twój jebany mechanizm obronny, nienawidziłem go.

Zawsze musiałaś zrobić z siebie jebaną ofiarę, aby nie dopuścić myśli, że ktoś krytykuje twoje decyzje, albo co gorsza, że się mylisz i mimo moich wielu tłumaczeń ty nadal uważasz się za nieomylną. Może i moje słowa są ostrzejsze niż sztylety, ale są szczere i wymawiam je w trosce o Ciebie. Mówię ci te wszystkie okropieństwa, ale nie wiesz całej prawdy.

Te same słowa wmawiam sobie codziennie wieczorem przed lustrem. 

Ale o wiele łatwiej dostrzec swoje problemy w kimś innym i to tej osobie pomóc, w nadziei, że uleczy się swoją zszarganą psychikę i naprawi grzechy.

Grzechy... Zabawne, że o tym wspominam, choć nie wierzę w Boga.

Jednak grzechy, złe uczynki, czy nasze chujowe samopoczucia i porażki w związku biorą się właśnie z tego? Problemy przyciągają problemy? Jeżeli tak to wygląda, to byliśmy sobie pisani.

Tak kochana, uznaję się za problem.

Straciłem wszystkich, ty za niedugo tez znikniesz, bo w końcu kolejny raz się pokłóciliśmy, znowu o twoje samopoczucie. Co za jebana pętla czasowa, chociaż teraz patrzę na inny rodzaj pętli siedząc na pralce.

Entliczek, pentliczek, czerwony policzek, ponownie łzy kapią na czerwony stoliczek.

Nie mam powoli sił się cieszyć na twój widok, że jednak wracasz i wtulasz się w moją koszulę, nie ukochana, nie znudziłaś mi się. Nie jestem Tobą aby nudzić się ludźmi, bardziej jestem już zmęczony tym wszystkim. Może powinienem zasnąć, żeby już się nie kłócić, zostawić ci spokój i uwolnić się z tej pętli.

Naprawdę [__], jestem zmęczony, spotkamy się kiedy naprawdę przestaniesz zabawiać się mną, tak jak wcześniej moim bratem. Biedny Julij, już wiem czemu uciekł gdzieś w świat.

Szkoda, że ja nie miałem na tyle oleju w głowie by uciec w góry. Kochałem góry.

Czy tam na górze są piękne góry?

Za niedługo się przekonam.

Żegnaj, [__].

// wiem, że mam hiatus, ale potrakowałam violent zbyt osobiście, a z tym tego shota. nie zapewniam, że u mnie wszystko w porządku, po prostu musiałam rozpisać to co czuję i pozbyć się chociaż trochę myśli które zatruwają mi życie. trzymajcie się kochani i oby nauczyciele was zbytnio nie cisnęli czy tak jak mnie takie myśli

Você leu todos os capítulos publicados.

⏰ Última atualização: Dec 09, 2022 ⏰

Adicione esta história à sua Biblioteca e seja notificado quando novos capítulos chegarem!

DECADENCE • one shotsOnde histórias criam vida. Descubra agora