EPILOG

254 21 8
                                    

- Wasza kolej! Kręcisz! - Beverly nadal śmiała się z wyzwania, które mieli wykonać Bill i Stan. - Pięknie wyglądasz w tych malutkich kucykach, Stanley.
Uris siedział na przeciwko niej cały czerwony, a Bill trzymał go za rękę.
- Wy-wygladasz u-uroczo - Bill ścisnął jego rękę, na co chłopak uśmiechnął się.
- Ugh, dajcie wszyscy spokój, bo aż się wymiotować chce - Mike wsadził palca do buzi i udał odruch wymiotny na co wszyscy zaczęli się śmiać.

Pusta butelka po oranżadzie zatoczyła jeszcze dwa kółka i w końcu zatrzymała się idealnie na Mike'u.
- Nienawidzę tej butelki dla par. Kto to w ogóle wymyślił? - przewrócił oczami. - Bierzemy wyzwanie.
Richie popatrzyła na przyjaciela i z chytrym uśmieszkiem i dumą w głosie powiedział:
- No to niech moja ulubiona para się pocałuje - założył ręce na piersi i wyprostował się, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Mike uderzył się ręką w głowę.
- Nienawidzę was. Chodź kochanie - chwycił pysk swojego psa w obie ręce i pocałował, a ten na znak zadowolenia polizał go po twarzy.
- Wow, nawet było z językiem! - Eddie popłakał się ze śmiechu.
- Bardzo zabawne - odpowiedział chłopak z trudem ukrywając uśmiech. Głaskał Dodoo, który wyłożył się na jego kolanach. - Wciąż nie mogę uwierzyć, że zostałem jedyny bez drugiej połówki.
- Ale przecież to nic nie zmienia, Mike - Ben wzruszył ramionami. - Zawsze będziemy tą samą paczką frajerów.
Hanlon poklepał go z wdzięcznością po ramieniu.
- Dobra zbierajmy się, jutro szkoła, dzieci - Richie poderwał się, jako pierwszy i pomógł wstać Eddiem.
- A od kiedy ty się przejmujesz szkołą? - Stan uniósł brwi do góry.
Tozier wzruszył ramionami.
- W sumie nie przejmuje się, ale obiecałem mamie, że pomogę jej w porządkach na strychu.
Stan pokiwał głową i wstał.
Wszyscy ruszyli ulicą w niesamowicie dobrych humorach, a latarnie oświetlały im drogę powrotną.
O tak, to się nazywa życie.

###
To jest ten moment, kiedy w końcu mogę kliknąć ten niesamowicie satysfakcjonujący przycisk „ukończone"

Dziękuje wszystkim co mi towarzyszyli w tej przygodzie. Za każda gwiazdkę, komentarz, dobre słowo i motywacje.

Do następnego! 🥰
AliLou_

Born to be Yours /Reddie/ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz