Rozdział 3

404 26 29
                                    

Ehehmmm na wstępie chciałabym powiedzieć ,że to ni jest tak że teraz się w sobie zakochali itp. oni się na razie tylko poznali i zakolegowali się. Nie chce robić czegoś takiego ,że oooo już się kochają a nawet się nie znają zbyt dobrze. Chce żeby ta akcja działa się powoli  ,i tak od razu mówię ja nie pisze cimcirimci bo ni umiem :) Teraz przejdźmy do rozdziału.

+++++++++++++

P.O.V. Byakuya

Była już 19 kiedy dotarłem do domu a raczej willi. Zjadłem kolacje, umyłem i położyłem się na łóżku myśląc nad nowymi sarkazmami którymi będę mógł poniżać innych. Niestety byłem śpiący i zasnąłem. Zwykle a raczej nigdy nie umiałem zasnąć o takiej godzinie ale dzisiaj akurat był wyjątek. Kiedy był już ranek obudziła mnie pokojówka. Wstałem wziąłem krótki prysznic i się ubrałem. Zjadłem śniadanie i wyszedłem. Mój dom jest bardzo blisko szkoły i po prostu nie opłaca mi się jechać limuzyną do niej. Wszedłem do szkoły i zacząłem szukać w sali w której mieliśmy mieć lekcje, po drodze spotkałem Naegi'ego. Miał czas na ubranie się i ogólnie na ułożenie fryzury ,więc nie wyglądał najgorzej ale nie wolno ominąć faktu ,że przez zmęczenie wyglądał jak zombie. Przeprosił mnie kilka razy za to że mnie zostawił na co ja opowiadałem sarkazmami które wczoraj przygotowałem. Kiedy byliśmy już pod klasą mogliśmy już zobaczyć naszą klasę. Nie cieszył mnie fakt poznawania nowych ludzi, wszystkie osoby które kiedykolwiek poznałem były fałszywe i chodziło im tylko o moją kasę. Wyjątkiem jest Naegi z który się w jakiś sposób zakolegowałem. Wiem, że nie mam pewności że jest taki sam ale z jakiegoś nieznanego mi powodu chce dać mu szansę. 

- TOGAMI!!! - Wyrwał mnie z zamyśleń, zielonooki.

- Czego chcesz? - Odpowiedziałem

- Jak się czujesz?! - Wykrzyczał mały skrzat

- Po pierwsze nie drzyj się na pół szkoły a po drugie, dobrze. - Odburknąłem

- A czemu się pytasz? 

- Bo morda ci się dziwnie wykrzywiła - powiedział ktoś zza moich pleców 

Kiedy się obróciłem żeby zobaczyć ową osobę była to dziewczyna z różowymi włosami i niebieskimi oczami. Zaczęła mnie obrażać więc ja zrobiłem to samo. Dyskutowaliśmy z sobą i nawzajem się  obrażaliśmy. Od kłótni odciągnął nas Naegi którego jak było widać zaczęła irytować go nasza kutnia. Nagle zadzwonił dzwonek a chłopak odetchną z ulgą. Weszliśmy do klasy i zaczęła się lekcja, była to lekcja wychowawcza, pani się przedstawiła i na moje nieszczęście powiedziała żebyśmy się zapoznali z osobami z klasy. Nie lubiłem poznawać nowych ludzi więc prychnąłem z zażenowania. Poczułem na sobie czyiś wzrok, po jakimś czasie zorientowałem się że to była dziewczyna która jak zauważyła że się na nią spojrzałem natychmiast się zarumieniła i odwróciła wzrok. Mam szczerze gdzieś oble chów szpiegujących mnie więc ją zignorowałem.

+++skip time+++        

Po lekcji zacząłem iść w kierunku klasy w której mieliśmy mieć następną lekcje. Kiedy byłem już na miejscu, odłożyłem moje rzeczy i poszedłem w jakieś ustronne miejsce. Nie to, że nie lubię jak ktoś jest w moim otoczeniu czy jak na mnie patrzy po prostu przerwy są tak głośne że nie da się w ogóle myśleć ani czytać co jest moim głównym powodem szukania takiego miejsca. W klasie też nie miałbym spokoju ponieważ ciągle ktoś tam chodzi, i nawet kiedy bym próbował ignorować te osoby to bym nie umiał się skupić na książce. Doszedłem do korytarza który można by było powiedzieć, że jest nawet za spokojny jedyną rzeczą która mogła przerwać tę piękną cisze był dzwonek który z pewnością było by tu słychać. Usiadłem na jakimś krześle pod ścianą i zacząłem czytać. Przerwał mi dzwonek na lekcje który jak się spodziewałem było dobrze słychać. Znudzonym krokiem szedłem w stronę mojej klasy.     

+++++++++++

o to nowy rozdział UwU

Nadzieja ||Naegami||Where stories live. Discover now