~Rozdział 4~

225 16 6
                                    

Po wyjściu Kamila z mojego mieszkania poszedłem się położyć, ponieważ byłem po wczoraj padnięty. Wczoraj było na prawdę bardzo fajnie, chłopacy serio mi humor poprawili. Chciałbym, aby tamta noc się nigdy nie kończyła. Gdy się położyłem i już miałem zasnąć, nagle przypomniało mi się, że Thorek ma jutro urodziny! Przez to wszystko zapomniałem o nich! Jest już 15, a ja nawet dla niego cukierka nie mam! 

Ubrałem się i wybiegłem na dwór do samochodu. Wyjechałem z parkingu w stronę galerii handlowej. Po drodze zastanawiałem się co mogę kupić Staśkowi. Dojechałem już pod galerię i zaparkowałem samochód. Wszedłem do środka i rozglądałem się po różnych rzeczach. Natrafiłem na złoty zegarek. Słyszałem, że Thorek często się spóźnia na nagrywki, więc  pomyślałem, że mu się przyda. 

Kupiłem ten złoty zegarek na rękę i chwilę później poszedłem do spożywczego po jakieś cukierki. Pojechałem już do domu, nie spodziewanie prze moimi drzwiami stał Ewron? 

-Hej Kamil, co tutaj robisz?-

-H-hej Nexe, mam pytanie-

-Tak? Może najpierw zanim mi to powiesz wejdziemy do mieszkania?-

-Okej-

Otworzyłem drzwi do mieszkania i oboje weszliśmy. Po wyrazie twarzy Kamila widać było zakłopotanie i jakby był przygnębiony.

-A więc? Co chciałeś?-

-Bo ten, powiedziałem DLA BEKI, że jak pod moją ostatnią piosenką będzie 100k lików nagram z tobą nutę- (na niby ewron nagrał jakąś piosenke ok? XD)

-I co?-

-I teraz jest 100,1k like, a czat cały czas pisze mi, że mam słowa dotrzymać, więc mam pytanie-

-Jakie?-

-Nagramy jakąś nutę razem?-

Zapadła cisza. Wiedziałem, że jego czat wziął na poważnie jego słowa. Zastanawiałem się nad tym trochę dłużej i postanowiłem zgodzić się na to. Ewron przytulił mnie i powiedział.

-Dziękuję Krystian ratujesz mi życie-

Odwzajemniłem uścisk. Usiedliśmy razem na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać o urodzinach Staśka. Okazało się, że Kamil prezent dla niego przyszykował już tydzień temu. Serio tylko ja o nich zapomniałem przez moją głupotę? Nagle telefon zaczął mi wibrować, okazało się że są to powiadomienia z discorda od widzów. Pojawiały się tam wiadomości typu: Czy nexe żyje?! Czemu nie ma streama?! Czy coś się mogło stać?! 

Kompletnie zapomniałem! Muszę robić streama! Odpaliłem szybko komputer, a Kamil się ze mnie śmiał tylko i nawet nie zamierzał mi pomóc przyszykować sprzęt. Odpaliłem live i zacząłem przepraszać widzów za moją nie obecność.

-Przepraszam czat! Ewron jest u mnie i się zagadaliśmy-

-KRYSTIAN MIAŁEŚ NIE MÓWIC-

-To za to, że się ze mnie śmiałeś :P-

Cały czat spamił NxE, a ja nawet nie wiedziałem co to znaczy.

-Czat co to znaczy NxE? Bo mi spamicie jakimiś słowami idk co to znaczy Czat!

Na czacie pisali tylko XDD albo Newron is real. W końcu nie wytrzymałem i zapytałem się Kamila co to znaczy. Gdy się tego dowiedziałem wybuchłem śmiechem.

-BAHAHAHAH! Czat wy serio shipujecie mnie z tym pajacem! BAHAHAHA!-

Z twarzy Kamila zniknął uśmiech, ale tego nie zauważyłem, bo się śmiałem. Ewron pochmurnie powiedział, że musi już iść, a ja nie wiedziałem o co chodzi? Był smutny? Czy zły? Nie wiem, ale czat znowu zaczął spamić, tym razem: No i co zrobiłeś! Spłoszyłeś go! Biedny kamilek D:, Sadge. Zastanawiałem się, czy serio powiedziałem coś nie tak, że wyszedł? Nie wiem, ale minęła już godzina, a ja jeszcze nie odpaliłem żadnej gierki. Wziąłem się za siebie i prowadziłem dalej live.


Jak wam się podobał ten rozdział? Jak myślicie, dlaczego Ewron jest smutny? D: W następnym rozdziale wolicie Pov Nexe  czy  Pov Ewron?

Jesteśmy tylko przyjaciółmi! [Newron - Nexe x Ewron]Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang