Z kuchni słychać trzaski i wściekłe pomruki Bucky'ego
Clint *patrzy na zegarek*: To co? Chyba wygrałem?
Peter: Nie. Ja obstawiałem 20h.
Tony: Panowie, ja obstawiałem 15h.
Natasha *uśmiecha się pod nosem*: Bardzo mi przykro, a właściwie nie, ja wygrałam. 7h, płacicie.
Clint, Peter i Tony *wyciągają pieniądze i kładą na wyciągniętej dłoni Natashy:...
Steve:...
Natasha, Clint, Peter, Tony:...
Steve: O co chodzi?
Tony *wzrusza ramionami*: Założyliśmy się ile zajmie James'owi stracenie cierpliwości do nowej mikrofali i rozwalenie jej.
Steve: Wy się zakładacie o takie rzeczy? O co jeszcze?
Natasha: O to kiedy zrobisz nam wykład o zakładach.
Steve:...
Natasha:...
Steve: Wiesz co, Romanoff...
Tony: I tak powinieneś się cieszyć.
Steve: Z czego?
Clint: Rozwalenie nowej pralki zajęło Buch'emu 2h, dzisiaj rozwalił mikrofale po 6h.
Peter: Progres.
Steve: Ta, progres.
Bucky *krzyczy z kuchni*: Steve, Natasha, ta piekielna maszyna podgrzewa jedzenie tylko z zewnątrz, a wewnątrz już nie!
Natasha: Znam ten ból.
Steve *w myślach*: Z kim ja się przyjaźnie...
ESTÁS LEYENDO
Po prostu Avengers
FanfictionOpowiadanie, w którym Natasha i Bucky są parą, Steve i Peggy są szczęśliwym małżeństwem, a Peter nie ogarnia, jak zwykle 🤷🏻♀️ Ogólny chaos i dziwne, codzienne sytuacje w życiu bohaterów MCU 💜 Serdecznie zapraszam wszystkich fanów Marvela do czy...
