Disappearance

2 miesiące przed urodzinami

Miałam kłaść się spać ponieważ było już późno, a musiałam wstać rano do szkoły, lecz coś odwróciło moją uwagę.. Zza okna było widać czarną postać, stała przy drzewie.

Było ciemno, ale mogłam zauważyć sylwetkę tej osoby. Kiedy przyglądałam się tej postaci ciarki zaczęły otaczać moje ciało i zrobiło mi się słabo więc odeszłam od okna i poszłam szykować się do snu.

Mogłam iść już spać, ale zauważyłam, że była pełnia i wpatrywałam się księżyc bite 15 min, gdy nieoczekiwanie usłyszałam naprawdę głośny śmiech zza okna. 

Przeraziło mnie to.

Postanowiłam pobiec do pokoju rodziców i zapytać czy też to słyszeli, ale kiedy chwyciłam za klamkę i otworzyłam drzwi to nie był pokój rodziców

Byłam bardzo zdezorientowana i myślałam, że to sen, ale powoli weszłam do tego miejsca i zdałam sobie sprawę, że to nie sen. Zaczęłam iść ścieżką, byłam wystraszona, ale to miejsce było tak zaciekawiające, że mój umysł kazał mi iść, czułam jakby ktoś mnie prowadził w jakieś miejsce..

Po jakimś czasie zaczęłam zauważać zza drzew jakiś budynek.

Gdy doszłam do tego budynku zaczęło mi się kręcić w głowie, ale szłam w stronę drzwi i już chwytałam za klamkę, ale wtedy nieoczekiwane poczułam jakbym spadała ..i nagle otworzyłam oczy i jak się lekko ocknęłam zobaczyłam, że leżałam na podłodze w moim pokoju, było już jasno..