1.

305 19 11
                                    

  Pewnego dnia w odleglej galaktyce zwanej teyvat zyl sobie amogus.
Jako jedyny wsrod normalnych ludzi nie sral w krzaki nie walil wiader czasem srał do nich a potem wywalał innym na wycieraczki
  Ofiary amogusa czesto skarzyly sie wladza jednak on za kazdym razem uciekał w inne miejsce przez co pozostawał nieuchwytny
  Naslali kiedyś na niego armie furry ktore napastowaly go chlebem.
Przez ta sytuacje amogus bal sie chleba
nie chciał nawet tknac go kijem przez co coraz czesniej glodowal....
Zadko kiedy udalo mu sie cos ukrasc ze wzgledu na wyrozniajacy sie wyglad

  Ale pewnego dnia poznal swoją milosc- pewnego pijaka lezacego pod wielkim drzewem w mondstadt.
Lezal schlany pod swoim ulubionym drzewem obok swojej ukochanej statuy.
  Amogus podszesl do niego na bezpieczna odleglosc gdyz mial jiz styczność z menelami dlatego wzial kija lezacego nieopodal i szturchnal chlejusa na co pijaczyna warknal cos pod nosem i przytulil butelke ktora trzymal.
Amogus poszturchal go mocniej jeszcze kilka razy przez co ten sie obudzil i spojrzal na amogusa
- co tu robisz i kim jestes -zapytał amogus
jedyne co pijak wymamrotal pod nosem to ze nazywa sie wentylator czy jakos tak i znowu zasnal
amogus wzdechnal i wzial go na plecy po czym zapytal
- gdzie mieszkasz
venti obudził sie i zrzygal sie
amogus pokrecil glowa z zazenowania po czym ponowil swoje pytanie
- pod mostem - odpowiedzual
- nie masz domu? -dopytal
- nie mam
- ehh ktory most
- taki duzy jak wcho- po czym znowu zasnal
- juz rozumiem.. -po czym poszedl w podane miejsce.
venti spal upity przez cala podroz
amogus odstawil go pod mostem i potrzasnal przez co obudzil sie i spojrzal na niego
- wytrzezwiales w koncu? -zapytal
- troche -odpowiedzial zaspanym glosem
- swietnie. powiedz mi czemu tu kurde mieszkasz
- jestem biedny
- a jakos na alko masz
- biore na kreske hehe
- jak potem oddasz menelu
- sprzedam organy moze
- chory jestes, ile masz dlugu
- kurde nie pamietam....
- ja tez jestem splukany.. sam mieszkam w losowych krzakach
- kurde slabo troche
- fakt, nikt mnie tu nie lubi
- zawsze mozesz mieszkac ze mna pod mostem zawsze woda jest do umycia sie
- wes jak dawno sie nie mylem..
- o to rozgosc sie i umyj
- jasne -po czym zdjal z siebie swoj kostium i zaczal sie obmywac
Venti odwrocil sie caly czerwony
pod kostiumem amogusa widnial piekny usmiesniony chlopiec
- o kurde hot -pomyslal venti
amogus zaczal swiecic swoimi golymi posladami i venti probowal nie spogladac na te gole poslady amogusa
Amogus obmyl sie wypral swoj stroj i zalozyl tylko majty 
wentylator przez ten czas zbieral butelki pod mostem i ukaldal z nich WTC. Znudzony amogus poszedl spac

cdn.

o tym jak zakochałem sie w impostorze (amogus x venti)Where stories live. Discover now