7~24h~

1.1K 63 18
                                    

Ważne info. To co będzie tu nagrywane, to powiedzmy że na kanale MrBeast w rl jeszcze tego nie było.

Pov. Y/n

Ubrana i czysta wyszłam z domu, a następnie wsiadłam do auta. Mieliśmy się spotkać w parku trampolin, i zaczęłam się bać co tam się będzie dziać.

Pov. Mrbeast

Y/n będzie już za kilka minut! Razem z Karlem czekałem przy wejściu do Parku.

°°°
3 minuty później Y/n przyjechała i podeszła do nas.

Y/n: Umm, cześć?
Mr: Dzień dobry Y/n!
K: Siemka :)
Mr: Jak widzisz jesteśmy przy parku trampolin, więc pewnie domyślasz się gdzie idziemy?
Y/n: Do... Parku Trampolin?
Mr: Co? Nie, idziemy do tamtego budynku!
Wskazałem na mały budynek. Był biały, drzwi były srebrne, i był bez okien.
Y/n: C-co? Ale...
K: Hahaha, chodźmy, chce się dowiedzieć co będziemy robić :))).
Poszliśmy do budynku, i tam opowiedziałem Y/n co chcemy zrobić.

Pov. Y/n

Nie spodziewałam się ze pójdziemy gdzieś indziej. W budynku były ledowe lampy, i wszystko było białe. Jimmy wytłumaczył mi że będziemy robić 24h w białym pokoju bez niczego, znaczy tylko będziemy tam ja i Karl. Musieliśmy ubrać się w białe ciuchy, i wejść tam. Bałam się że tam oszaleje! Może nie będzie tak źle...

Pov. Karl
Y/n wyglądała na lekko przestraszoną, więc poklepałem ja lekko po plecach i powiedziałem - Spoko Y/n, będzie ok, to tylko 24h.
Mieliśmy za 2 min wejść do pokoju. Ostatni raz wyszlem na dwór, i popatrzyłem na kolory, by na 24h o nich zapomnieć.
Chwilę później weszliśmy do pokoju. Było tam przerażająco biało, aż oczy bolały. Wiedziałem że to będzie długie 24h. Popatrzyłem na Y/n. Też już przyzwyczaiła się do bieli. Wyglądała słodko w białych ciuchach. Jak aniołek... Znaczy się, będę ją znać tylko 24h, więc nie mogę się przyzwyczajać. Ale muszę przyznać, że jest ładna.

Pov. Y/n

Gdy weszliśmy do pokoju i przyzwyczailiśmy się do bieli, zauważyłam że Karl przygląda mi się. Podeszłam do jednego z łóżek i powiedziałam-Zajmuję! - po czym uśmiechnęłam się zwycięzko, widząc rozczarowaną minę Karla.

~Time skip do końca 24h~

2

24h przeleciały szybko, świetnie się bawiłam, żartowaliśmy i śmialiśmy się. Przed chwilą wstałam, a była 8 rano. Karl jeszcze spał, wyglądał słodko, ale zostawiam go sapnapowi(tak, shipuje ich). Drzwi z pokoju były otwarte, bo czas minął i mogliśmy wyjść. Obudziłam Karla, i szybko pobiegliśmy na dwór. Widząc kolory, znów poczułam wolność. Te 24h były fajne, ale to jest lepsze. Podszedł do mnie Jimmy, i zapytał się czy chce już jechać do domu. Powiedziałam że tak, ale mogę jeszcze zostać jak . Odpowiedział że mogę jechać, i że jak coś to zadzwoni. Pojechałam do domu, a tam zastałam płaczącą Mię.
Y/n: Mia, co się stało?!
Mia: B-bo... Bo w biedrze skończyły się Haribo!!!!!!!!
Y/n:.... Echh, Mia to nie koniec świata, a ja się tak przestraszyłam!
Obraziłam się i poszłam do kuchni zrobić sobie tosty.
Mia: Sorry, Y/n ale wiesz ze bez nich nie przeżyje.
Y/n: Wiem, wiem... Masz i spadaj kaszojadzie.
Dałam jej moją mini paczuszkę Haribo.
Mia: Oddam ci kiedyś, jak pójdziemy do sklepu!
Powiedziała to po czym wyszła oknem do siebie. Ahh ta Mia...

Tak więc... Mam nadzieję że nie zabijecie mnie za to że tak długo nie było rozdziału ale jestem nad morzem i nie miałam czasu.
Pozdro do następnego razu!
553 słowa :)

I... /Dream x Reader/Where stories live. Discover now